Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzał w stopę

Andrzej Flügel 68 324 88 06 [email protected]
Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Strasznie wkurzyła mnie ostatnio wiadomość, że koszykarze Asseco Prokomu Gdynia przystąpią do ekstraklasy od drugiej fazy rozgrywek, od razu w grupie silniejszej.

To, że w silniejszej można zaakceptować, bo pewnie tak by się stało, gdyby ekipa z Gdyni grała od początku. Nie mogę się jednak pogodzić z faktem, że władze PLK kierują się interesem nie dyscypliny, a tylko jednego zespołu. Rozumiem argumentację szefów Asseco Prokomu.

W Polsce leją prawie wszystkich, kibiców w Gdyni raczej nie interesuje mecz z Zastalem czy AZS-em Koszalin. W lidze wschodnio-europejskiej jest niezła kasa i dobre zespoły, a włączając się do rozgrywek krajowych od drugiej fazy można upiec trzy pieczenie: powalczyć w pucharach, we wspomnianej lidze, a jeszcze zrobić swoje w kraju.

Ale przecież PLK i cała koszykówka to nie tylko Asseco Prokom! Każda słabsza ekipa nastawia się właśnie na mecz z mistrzem. Nawet samo powalczenie z nim jest czymś bardzo fajnym. Wszyscy beniaminkowie awansując do elity marzą, że wreszcie zagrają z drużyną, która jest wyżej notowana, gra w pucharach, wiele potrafi . Prokom to zespół, który w Polsce jest w stanie zapełnić szczelnie każdą halę. A mecze z takimi tuzami pamięta się bardzo długo. Do dziś kibice w Zielonej Górze opowiadają, jak to na początku lat 90.

Zastal pokonał ówczesnego króla ligi, lidera, a później mistrza, Śląsk Wrocław. Ludzi przyszło tylu, że już na godzinę przed spotkaniem zamknięto halę. To wówczas padł tam rekord publiczności, a kiedy w końcówce Zastal zdobywał decydujące punkty, kibice ostro dopingowali i wydawało się, że dach hali urwie się i odleci gdzieś daleko. Śląsk wówczas i tak zdobył tytuł mistrzowski i nie przeszkodziła mu porażka w Zielonej Górze. Ale wspomnienia zostały.

I teraz chcą nas pozbawić przyjemności grania z mistrzem! To strzał w stopę szefów PLK. Czy możecie sobie wyobrazić np. włączenie się do rozgrywek Primera Division Barcelony od drugiej rundy? Skąd, to czysty idiotyzm. Ale w naszej koszykówce można zamieszać w każdą stronę. Z jednej strony PLK stawia - i słusznie - zespołom wysokie wymagania, a z drugiej pozwala na połowę rozgrywek najlepszemu wycofać się z ligi.

Tłumaczenie gdynian, akceptowane przez szefostwo ligi, że ich kibice wolą obejrzeć mecz z CSKA Moskwa niż z Siarką Tarnobrzeg (w miejsce Siarki spokojnie można wstawić Zastal) jest, moim zdaniem, nie do przyjęcia, a coś takiego zadziała w sumie przeciwko dyscyplinie. Nowi ludzie stojący na czele profesjonalnej ligi mają fajne pomysły jak sprawić, by basket mógł zająć takie miejsce w świadomości kibiców na jakie zasługuje. Skąd więc zgoda na coś takiego? Zupełnie nie rozumiem.
Aktualnie wyleguję się na bułgarskiej plaży i ładuję akumulatory, by to wszystko, co nas otacza jakoś wytrzymać w najbliższych miesiącach.

Na szczęście wyłączyłem odbiór i nie jestem katowany informacjami o tym, kto tam aktualnie i przeciwko czemu protestuje w centrum Warszawy. Jestem oczywiście na bieżąco z wydarzeniami sportowymi. Bo przecież sport, w odróżnieniu od polityki (szczególnie w polskim wydaniu), to wielka przyjemność. Nieprawdaż?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska