Ogromną czapę uszyli na zlecenie burmistrza Strzelec podopieczni Warsztatów Terapii Zajęciowej. Jej autorzy: Rafał Ossowski, Marcin Jurkowski i Daniel Jeśke pracowali pod okiem Alicji Bieniek, prowadzącej w WTZ pracownię wyrobów z wełny, filcu i skóry. Dotąd w pracowni powstawały na przykład etui na telefony czy długopisy, torby. Ale to zlecenie zaskoczyło wszystkich. - Burmistrz zapytał, czy jesteśmy w stanie uszyć czapkę Mikołaja. Myślę sobie: „czapka? Przecież to żaden problem”. Ale zaraz potem burmistrz dodał, że chodzi o czapkę na basztę - opowiada Alicja Bieniek. Zabrali się za pracę.
Emocje były ogromne, gdy w czwartek autorzy wraz z urzędnikami jechali założyć czapkę na wieżę. - Były wielkie nerwy i chwile zwątpienia, każdy się martwił, czy czapka będzie dobrze leżeć. Ale daliśmy radę. To była dla nas wielka radość, zwłaszcza, że zaraz potem ludzie zatrzymywali się, robili zdjęcia, nagrywali filmy, a to wszystko to nasza robota! Teraz wiem, że na pewno damy radę z innymi, wielkimi wyzwaniami - mówi Rafał Ossowski, jeden z autorów czapki.
Więcej o sprawie przeczytasz we wtorkowym wydaniu GL dla północy regionu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?