Decyzja zapadła w związku z tym, że do pojemników trafiały nie tylko przedmioty wyselekcjonowane odpady, ale też takie, które nie powinny się tam znaleźć. Najwięcej do kubłów wrzucano różnego rodzaju części samochodowe, zużyte opony, czy deski rozdzielcze. - Elementy pojazdów przywożone były spoza gminy. Sołtysi mogą to potwierdzić. Niejednokrotnie widzieli jak samochody z rejestracjami z innego województwa przywoziły te odpady - mówi Mateusz Feder, burmistrz Strzelec Krajeńskich.
Z pomysłem likwidacji pojemników nie wszyscy się zgadzają. - Lepiej aby części samochodowe lądowały w takich miejscach niż w lasach, czy rowach - mówi Igor Krysiak ze Strzelec Krajeńskich.
Nie oznacza to jednak, że mieszkańcy nie będą mieli gdzie wyrzucać dużych odpadów. Będą one odbierane zgodnie z harmonogramem - HARMONOGRAM ODBIORU ODPADÓW. Ponadto zawsze można je dowieźć także do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który znajduje się za strzeleckim cmentarzem.
Czytaj też: Szpitale kombinują przy zatrudnianiu pracowników
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?