Żeby nie było, że na opłotkach: toć to pasy przy urzędzie miasta! Oficjalnie są, czarny ludzik nawet na znaku ma żółtą obwolutę, żeby lepiej było widać. Ale na jezdni białej farbę się dojrzy na upartego. Reporter wali jak w dym do burmistrza i pyta, gdzie się zebry pochowały.
- Malujemy dwa razy w roku, na wakacje wszystkie przy szkołach. Tak, żeby były bezpieczne przed rozpoczęciem roku szkolnego. W zeszłym roku zrobiliśmy biało - czerwone przy szkołach, do tego montowaliśmy znaki odblaskowe - mówi Mateusz Feder. Drugie malowanie w roku jest doraźne: tam, gdzie znikają. Odbywa się wiosną. - Teraz odświeżymy przy Szkole Podstawowej nr 2 (dawne - gimnazjum - przyp. red.) i nr 1 - mówi burmistrz. Najgorsze są na kostce: ścierają się nawet po kilku tygodniach.
- Na lokalnych drogach malujemy, na cudzych nie możemy - zauważa Feder. Pech chce, że Wolności, przy urzędzie, to droga wojewódzka. Podobnie Chrobrego, Gorzowska czy Wojska Polskiego, gdzie też zebry trzeba już z lupą szukać. Zarząd Dróg Wojewódzkich maluje raz do roku. W Strzelcach w marcu zrobił to na Wyzwolenia, do kolejnych się przymierza.
Miasto przymierza się do wyniesionych skrzyżowań na Brygady Saperów i Ludowej, gdzie dzieci idą do szkoły i przedszkola. Ale to do końca roku, razem z remontem obu ulic. Dwa lata temu takie skrzyżowanie powstało np. przy dawnej szkole dwójce. Można pójść, popatrzeć.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?