Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelczanin walczy z firmą telekomunikacyjną

Magdalena Białęcka
Pisma windykatorów, pisma do Tele2 - Benedykt Czapelski ma już całą kolekcję. Liczy, że w końcu sprawa zostanie wyjaśniona.
Pisma windykatorów, pisma do Tele2 - Benedykt Czapelski ma już całą kolekcję. Liczy, że w końcu sprawa zostanie wyjaśniona. fot. Magdalena Białęcka
Benedykt Czapelski: - Podobno zerwałem umowę z Tele2 i mam zapłacić karę, ale nikt nie chce mi pokazać dowodu rezygnacji.

Pan Benedykt miał abonament w Telekomunikacji, ale w Tele2 korzystał z jednej z taryf. Potem dał się namówić na przejście do Tele2. - Bez sensu było płacić rachunki w dwóch firmach - tłumaczy. Początkowo był zadowolony, aż do czasu, gdy nagle odłączono mu telefon.

Głuchy telefon

Dowiedział się, że to problemy techniczne i zostaną rozwiązane. Tak się nie stało. Potem usłyszał, że telefon został odłączony, ponieważ zerwał umowę. Zaprzeczył. Telefon miał być podłączony. Podobnych rozmów było jeszcze około setki. W międzyczasie mężczyzna dowiedział się, że musi znów wypełnić umowę i wszystko wróci do normy. Ale telefon wciąż nie działał. Za to pan Benedykt dostał fakturę na 103 zł i 80 gr. - karę za zerwanie umowy. Wysłał do Tele2 zażalenie. Potem jeszcze kilka. Raz odpowiadano mu, że reklamacja nie została uwzględniona, innym razem, że rozpatrzono ją pomyślnie. Jednak telefonu wciąż nie miał. Dlatego postanowił znów podpisać umowę z Telekomunikacją. - Nie miałem już sił biegać do budki telefonicznej, żeby dzwonić do Tele2. Prosiłem, żeby ktoś pokazał mi na piśmie, że zerwałem z nimi umowę. Na próżno - mówi.
Tymczasem zadzwonił do niego windykator z Warszawy, domagając się 130 zł dla Tele2. Pan Benedykt tłumaczył, że nie zerwał umowy. Poproszono go o przesłanie dokumentacji. Potem zawiadomiono, że sprawa została zamknięta, a dług spłacony. Mężczyzna był zdziwiony, ale nie chciał już dłużej się tym zajmować. Tylko że telefon znów zadzwonił - tym razem windykator z Piły domagał się 130 zł. Pan Benedykt tłumaczył, wysłał dokumenty i dostał odpowiedź, że sprawa została zawieszona. Teraz windykator nadal go nęka.
- Nie chodzi o te 130 zł, ale o to, że nie zerwałem umowy. Dlaczego mam płacić karę?! - złości się mężczyzna.

Rzecznik mu pomoże

MASZ PROBLEM

Rzecznik konsumenta przyjmuje w starostwie w Strzelcach Kraj., w każdy wtorek od 7.30 do 15.30 (pokój 211).

Sprawę próbowaliśmy wyjaśnić z rzecznikiem Tele2 Karolem Wieczorkiem. Ustalił on, że informację o zerwaniu umowy przez B. Czpelskiego Tele2 dostało od Telekomunikacji. Jednak nie udało nam się uzyskać odpowiedzi, dlaczego pan Benedykt o niczym nie wiedział. Poza tym ponowną umowę z Telekomunikacją, która dla Tele2 jest dowodem zerwania umowy z nimi, mężczyzna podpisał 2 października 2007 r. Tymczasem karę za rezygnację z usług Tele2 dostał... już trzy miesiące wcześniej.
Ponieważ Tele 2 nie wyjaśniło tych wątpliwości, zwróciliśmy się do Anny Gabryelów, powiatowego rzecznika konsumentów w Strzelcach. Przyznała, że nie pierwszy raz dostaje skargę na tę firmę i obiecała pomóc naszemu czytelnikowi. Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska