Mówią, że witrynę: rzepin.net stworzyli po to, żeby było wiadomo, co się dzieje w gminnej kulturze. No i żeby ludzie o swoich sprawach mieli gdzie swobodnie pogadać, bo forum na miejskiej stronie szybko zniknęło. Potem wymyślili plebiscyt na Rzepinianina Roku, zaczęli też pisać różne projekty. - Lubimy, jak w naszym mieście się dzieje - twierdzi Adam Szulczewski, a Marek Pych mu potakuje.
Choć obaj mieszkają w Rzepinie, to poznali się przez internet. Marek wiedział jak zrobić stronę, ale nie bardzo potrafił pisać. Z Adamem było akurat odwrotnie. Tak się zgadali, umówili na kawę i wymyślili rzepin.net. - Od tamtego czasu właśnie minęły dwa lata - wspominają. - Nasza witryna zupełnie nie przypomina tego, co sobie kiedyś wymyśliliśmy - mówią. - Miała być kultura, a jest wszystko - dodają.
Puszcza kulturalna
O kulturze pomyśleli dlatego, że właśnie ruszył nowy dom kultury, w którym wiele zaczęło się dziać. - Uznaliśmy, że ludzie powinni o tym wiedzieć i tak urodziła się Puszcza Kulturalna - opowiadają.
Wkrótce zaczęli sobie zadawać pytania: jeśli kultura, to dlaczego nie sport, albo wiadomości gminne? Witryna zaczęła się rozrastać, coraz więcej osób do niej zaglądało, pisało komentarze. - Zaczęliśmy też zachęcać naszych gości, żeby sięgnęli po Gazetę Lubuską, kiedy jest w niej o Rzepinie, bo to wzbogaca wiedzę o naszej gminie - mówią. Zaprosili do współpracy różne organizacje i stowarzyszenia. - Chcieliśmy stworzyć kompendium wiedzy o naszej gminie i chyba coraz lepiej nam się to udaje - twierdzą.
Pomysłów nie brakuje
Na stronie internetowej nie poprzestali. Ich plebiscyt na Rzepinianina spodobał się mieszkańcom i władzom gminy, które fundują statuetkę. Owocuje też ścisła współpraca z Miejskim Domem Kultury w Rzepinie. - Razem zrobiliśmy projekt "Sprawa dla reportera", na który udało się zdobyć pieniądze - mówi Adam. Dzięki temu można było zorganizować profesjonalne warsztaty dziennikarskie dla sporej grupy młodzieży i wydać kilka numerów gminnej gazety. - Szkoda, że burmistrz nie znalazł pieniędzy, żeby mogła się ukazywać na stałe - żałuje A. Szulczewski.
Chwycił również projekt "Mury runą", skierowany do młodych ludzi, którzy uprawiają graffiti. Dzięki temu brzydkie ściany w mieście pokryły się kolorowymi malunkami. Adam i Marek mają kolejne pomysły. - Nie będziemy jeszcze o nich mówić, żeby nie zapeszyć - twierdzą.
Cienko z czasem
Przyznają z żalem, że na swoją stronę internetową i realizację pomysłów mają coraz mniej czasu, bo studia maja za sobą. Obaj pracują. Adam w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Zielonej Górze, a Marek jako informatyk w Słubicach. - Na pewno jednak nie zrezygnujemy z naszej strony - zapewniają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?