Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sulechów. Solarne lampy sprawdzają się

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Lampa na przystanku w pobliżu Gór B spełnia swoje zadanie
Lampa na przystanku w pobliżu Gór B spełnia swoje zadanie Tytus Fokszan
Oświetlenie solarne na wiejskich przystankach. To eksperyment, ale... udany. - Ta lampa daje dobre światło - twierdzi sołtys wsi Kije Roman Wilczyński.

Pomysł, żeby w tzw. trudnych miejscach ustawiać lampy, które działają dzięki naturalnym, zatem darmowym źródłom energii, jest właśnie wprowadzany w życie.

- Na razie, w drodze eksperymentu, ustawiliśmy lampy solarne w dwóch miejscach, na przystanku autobusowym w Kijach oraz na przystanku w Okuninie - przekazuje Tytus Fokszan, rzecznik prasowy burmistrza. - Wcześniej to rozwiązanie, jako pierwsze w gminie, zastosowaliśmy w porcie w Cigacicach, ale przede wszystkim z myślą o turystach. Natomiast wiadomo, że te dwa punkty, Kije i Okunin, zostały przygotowane głównie dla naszych mieszkańców, zwłaszcza dzieci, które dojeżdżają do szkół i wracają późnymi popołudniami, jak teraz zimą.

Lampy zainstalowano w końcówce zeszłego roku. Prostota rozwiązania polega na tym, że nie trzeba prowadzić do słupów oświetleniowych żadnych kabli. Na szczycie mocuje się bowiem baterię słoneczną, która ładuje się dzięki promieniom słońca. A możliwe jest także zastosowanie małych siłowni wiatrowych.

- Co ważne, ustawienie słupa nie wymaga „papierów”, gdyż nie jest w tym wypadku potrzebna dokumentacja techniczna, nie trzeba projektu, a na dodatek energia jest za darmo - Fokszan wylicza plusy. Postawienie dwóch „oprzyrządowanych” słupów kosztowało gminę łącznie 28 tys. zł. - Ale to się powinno szybko zwrócić. Tym bardziej, że stosujemy w lampach żarówki energooszczędne.

Prekursorem w zastosowaniu lamp solarnych były jednak Cigacice. W 2011 r. w porcie postawiono sześć punktów oświetleniowych, konkretnie na wale nadodrzańskim, którego tzw. korona stanowi jednocześnie promenadę spacerową.

- Musieliśmy przyjąć takie rozwiązanie, gdyż wały podlegają ochronie w ramach programu Odra 2000 i po prostu nie mogliśmy w nich kopać, żeby prowadzić kable - wyjaśnia Rafał Rosolski, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, któremu podlega port. Wedle jego opinii pomysł sprawdza się znakomicie.

- U nas na wsi też to się sprawdza, a ludzie są zadowoleni - wydaje pozytywną opinię sołtys Kijów Roman Wilczyński. Uściśla, że lampa stanęła nie w samej wsi, ale przy drodze Sulechow - Kije, w pobliżu popegeerowskiego osiedla zwanego Góry B. - Tam nie było możliwości przeprowadzenia kabla i dlatego to rozwiązanie jest idealne. Jak jadę wieczorem, to widzę, że lampa się świeci. A właściwie to są nawet dwie lampy i dwa solary.

Sołtys Okunina Piotr Kruhlik wcześniej pisywał podania do ratusza, żeby na przystanku przy drodze krajowej Sulechów - Kargowa zamontować oświetlenie. Wreszcie jest. - Szkoda tylko, że jedna lampa i że nie oświetlono drugiego przystanku przy tej samej drodze - mówi. Lecz generalnie jest zadowolony, bo jednak to zdecydowana różnica dla ludzi, czy mają choć skromne oświetlenie, czy zupełnie nic.

- Wiem, że są podania mieszkańców wsi o kolejne lampy - przekazuje T. Fokszan. - Na razie jednak przyglądamy się, jak działa to nowe oświetlenie. Potem zapadną decyzje, gdzie postawimy następne słupy.

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska