- Ani nie ma w domu, jest w szkole, ale jak wróci to zaraz jej powiem! - cieszy się słysząc wiadomość o gotowej książce Romualda Michura, mama dziewczynki. Ania Michura chodzi do gimnazjum. Ma jednak problemy zdrowotne. Dość poważne.
Dlatego jakiś czas temu redakcja "GL" pomogła spełnić jej marzenie i wziąć udział w zielonogórskim koncercie Piotra Rubika. Pisząc wtedy o dziewczynie dowiedziałem się, iż gimnazjalistka pisze wiersze. Od dziewiątego roku życia. I jej kolejnym marzeniem jest wydanie zbioru swoich utworów.
- Jako dziewięciolatka Ania zaczęła z powodzeniem tworzyć - dodaje mama, która dokumentuje twórczość swej 14-latki.
Po lekturze artykułu o spełnieniu pierwszego marzenia Ani zadzwonił do redakcji Janusz Ciechanowski z zielonogórskiej drukarni Majus i zadeklarował wydanie na własny koszt tomiku młodej poetki. Ja zaś obiecałem tomik opracować, zredagować i napisać doń posłowie. Minęło trochę czasu. Pan Janusz słowa dotrzymał.
- Tomik jest gotowy, do odebrania u mnie w firmie - telefonuje w środę z rana. - Cały nakład przekazuję Ani do dyspozycji, może go rozdać lub sprzedać, decyzja należy do niej.
Książeczka została bardzo ładnie wydana. Z okładki patrzy Ania - a zdjęcie wykonał nasz redakcyjny kolega - Bartłomiej Kudowicz. Wewnątrz są nawet kolorowe strony. Ci którzy przyjdą na spotkanie promocyjne, na pewno zainteresują się książką.
- Nie ma problemu, żeby Ania promowała swój tomik w kawiarni zboru, otwieramy dla niej nasze podwoje - zapowiada Tomasz Furtak, dyrektor domu kultury. Sugeruje, że spotkanie autorskie młodej poetki mogłoby się odbyć w weekend po święcie państwowym 11 listopada, ale szczegóły trzeba jeszcze dopracować. Na pewno o dacie poinformujemy Czytelników. Liczymy, że przyjdą porozmawiać z Anią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?