Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sulechowski listonosz: to bardzo fajna praca

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Pan Daniel jest z zawodu technikiem-informatykiem. Skończył Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych. Gdy okazało się, że tak od ręki nie znajdzie zajęcia w swoim fachu postanowił zatrudnić się na poczcie.
Pan Daniel jest z zawodu technikiem-informatykiem. Skończył Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych. Gdy okazało się, że tak od ręki nie znajdzie zajęcia w swoim fachu postanowił zatrudnić się na poczcie. Eugeniusz Kurzawa
Daniel Herba rywalizuje ze starszymi kolegami w plebiscycie "GL" Mój Listonosz.. Można na niego głosować przysyłając SMS-y.

- Nawet zbyt długo nie uczyłem się tego zawodu - opowiada Daniel Herba liczący 21 lat, od roku pracujący jako listonosz. - Miałem przez dwa tygodnie chodzić po swoim rejonie z kolegą i uczyć się. Potem ruszyłem już sam w trasę. Bardzo mi się to podoba. Fajna praca.

Pan Daniel jest z zawodu technikiem-informatykiem. Skończył Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych. Gdy okazało się, że tak od ręki nie znajdzie zajęcia w swoim fachu postanowił zatrudnić się na poczcie. - To moja pierwsza praca - podkreśla.

Dostał przydział na osiedle, gdzie stoją niemal same bloki. Jego rejon to ulice: Sikorskiego, Handlowa, Okrężna, Tkacka, Niepodległości i Kamienna.

- To rejon emerytów - mówi pan Kazimierz, który akurat wychodzi ze sklepu Tesko. Też jest emerytem. Kojarzy postać młodego listonosza, ale go nie zna. - Tutaj jest taka specyfika pracy listonosza, że często trzeba porozmawiać z mieszkańcami, posłuchać ich żalów...

Potwierdza to D. Herba. Bywało, że gadał w drzwiach lub na korytarzu nawet godzinę. Ale nie narzeka z tego powodu. Widać, że mimo swych 21 lat potrafi znaleźć kontakt z osobami starszymi. - Dlaczego ich nie posłuchać, zwłaszcza jak mają coś ciekawego do powiedzenia... - mówi. - Zwykle zresztą są sympatyczni, mili.

Praca listonosza zaczyna się o 6.30. Czas jej wykonania - zadaniowy. Jeśli doręczyciel "się wyrobi" z roznoszeniem przesyłek to może skończyć nawet w południe lub o 13.00. Pan Daniel wprawdzie w zawodzie niecały rok (2 lipca przypada równo pierwsza rocznica podjęcia pracy), ale ma już swoje przemyślenia. Wie, że ludzie dziś piszą już bardzo mało listów. Głównie roznosi ulotki, gazety, reklamy, rachunki, od stycznia do kwietnia PIT-y, na święta w torbie pojawiają się kartki. łaściwie nie tyle roznosi je, co rozwozi, korzysta bowiem z roweru. - Może to nie jest szczyt moich marzeń, ale skoro jest praca, to trzeba z niej korzystać - podsumowuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska