Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sulęcin. Maszyna rolnicza wciągnęła mu rękę. Mężczyzna skarży się, jak potraktował go lekarz na SOR

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Obrażenia pana Grzegorza były bardzo bolesne
Obrażenia pana Grzegorza były bardzo bolesne Czytelnik
- Bez znieczulenia i kompletnie bez ludzkiej empatii – tak Grzegorz Czarnecki, mieszkaniec Krzeszyc opisuje to, jak został potraktowany przez lekarza na SOR w Sulęcinie. Mężczyzna potrzebował pomocy po tym, jak maszyna rolnicza wciągnęła i zmiażdżyła mu rękę. Dyrekcja placówki już teraz zapowiada, że zbada sprawę.

Wypadek na polu

Lubuszanin, Grzegorz Czarnecki pracował w piątek, 1 października, na polu używając ciężkiego sprzętu. – Wszystko było w porządku, aż do momentu, gdy poczułem szarpnięcie. Wałek od siewnika w maszynie rolniczej wciągnął moją dłoń i zaczął ją miażdżyć. Gdyby mój ojciec błyskawicznie nie zauważył, co się stało i nie zatrzymał maszyny, jestem pewien, że wyrwałoby mi całą rękę – opowiada poszkodowany.

Niestety, obrażenia były poważne i mężczyzna potrzebował pomocy medycznej. – Miałem otwarte rany w trzech miejscach. Dlatego jeszcze tego samego dnia udałem się na SOR w Sulęcinie. Miałem nadzieję, że zostanę zszyty i opatrzony. Pierwsze złe przeczucia pojawiły się, gdy nie wpuszczono mnie do szpitala. Po tym, jak poinformowałem pracowników, że jestem niezaszczepiony, musiałem stać i czekać aż zostanę wpuszczony do środka. Ręka krwawiła, a kolejne minuty ciągnęły się w nieskończoność. Uważam, że to nie powinno tak wyglądać, w Polsce nie ma obowiązku szczepienia – twierdzi pan Grzegorz.

Szycie bez znieczulenia

Nasz rozmówca podkreśla jednak, że gdy już mógł wejść na SOR to zaopiekował się nim ratownik medyczny. – Jestem mu wdzięczny, bowiem uspokoił mnie i od razu przygotował dwa zastrzyki – jeden znieczulający oraz drugi przeciwko tężcowi. Problemy zaczęły się, jednak gdy pojawiał się lekarz. Potraktował mnie jak przedmiot, bez empatii. Niemal ze mną nie rozmawiał, spytał tylko, czy jestem zaszczepiony, a gdy usłyszał, że nie to zaczął mnie zszywać bez znieczulenia. Nie wykorzystał naszykowanych strzykawek. Ja sam nie zareagowałem, bowiem już i tak byłem przejęty całą sytuacją. Ale ból przy szyciu było nie do zniesienia. Myślę, że moje krzyki było słychać w całym szpitalu – relacjonuje nasz Czytelnik.

Okazuje się, że panu Grzegorzowi nie wykonano również prześwietlenia, aby sprawdzić, czy ręka nie doznała innych, wewnętrznych urazów. – Następnego dnia dłoń spuchła, nie mogłem normalnie funkcjonować. Wypadek i wizyta na SOR wydarzyły się w piątek, a w poniedziałek byłem w szpitalu w Sulęcinie z powrotem. Chciałem wykonać prześwietlenie. Z powodu awarii było to możliwe dopiero we wtorek. I dopiero wtedy okazało się, że od piątku mam złamany kciuk. Biorąc to wszystko pod uwagę, brak znieczulenia, brak rentgenu i brak jakiegokolwiek ludzkiego zachowania ze strony lekarza, uważam, że tak nie powinno się przyjmować pacjentów. Jest mi przykro i chciałbym, aby szpital zmienił swoje postępowanie. Nikt nie powinien być tak traktowany w momencie, gdy potrzebuje pomocy – przekonuje mężczyzna.

Obrażenia pana Grzegorza były bardzo bolesne
Obrażenia pana Grzegorza były bardzo bolesne Czytelnik

Szpital zbada sprawę

W sprawie Grzegorza Czarneckiego zwróciliśmy się pytaniami dyrekcji szpitala w Sulęcinie. W odpowiedzi otrzymaliśmy informacje od Agnieszki Zaręby, dyrektor placówki. - Sprawą zajął się komitet do spraw skarg i wniosków pacjentów i ich rodzin. W związku z powyższym zostaną zebrane dowody w sprawie i przesłuchani świadkowie. Po zakończeniu prac komitetu zostaniecie państwo poinformowani o wnioskach w zakresie wskazanych w zapytaniach – twierdzi dyrektor Zaręba.

Do tematu wrócimy.

Wideo: Baza atomowa koło Sulęcina. Obiekt 3003

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska