Kumulacja nieodpowiedzialności – tak najkrócej podsumowują policjanci sytuację, do której doszło we wtorek, 22 września 2020 r. Patrol ruchu drogowego zainteresował się osobowym oplem, którego kierowca wyraźnie starał się uniknąć spotkania z mundurowymi. Powód, a tak właściwie powody? Ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, posiadanie sądowego zakazu, a w roli pasażerów partnerka mężczyzny oraz ich dzieci - dwuletnia dziewczynka i roczny chłopiec.
Gorzów Wielkopolski: pijany kierowca tira cofał na S3
Kierowca opla na widok patrolu gwałtownie zahamował
We wtorek, 22 września 2020 r., późnym popołudniem policjanci Wydziału Ruchu Drogowego prowadzili statyczny pomiar prędkości na terenie gminy Sulęcin. W jednej z miejscowości ich uwagę zwrócił osobowy opel corsa, którego kierowca na widok patrolu gwałtownie zahamował i zjechał w boczną drogę. Mundurowi podejrzewali, że zachowanie mężczyzny nie było przypadkowe. Ruszyli za nim. Nadali sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania pojazdu.
27-letni kierowca wyraźnie starał się uniknąć kontroli
Kierowca wyraźnie starał się uniknąć kontroli, jednak po chwili zatrzymał się. Policjanci podeszli do samochodu. Już pierwsze kilka słów wymienionych z kierowcą wyklarowało powód jego niechęci do spotkania z funkcjonariuszami – relacjonuje starszy sierżant Klaudia Richter, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.
Od mężczyzny wyczuwalna byłą silna woń alkoholu, a kontakt z nim był utrudniony
Przeprowadzone badanie wykazało, że miał on ponad 1,5 promila. 27–latek posiadał także aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Nie był to pierwszy raz kiedy wsiadł za kierownicę na tak zwanym podwójnym gazie. Kumulacją jego skrajnej nieodpowiedzialności okazał się fakt, iż w pojeździe znajdowała się również partnerka mężczyzny oraz dwójka ich dzieci – dwuletnia dziewczynka i roczny chłopiec. Zachowanie kierowcy uznać należy za zwykłą bezmyślność. Będąc pod wpływem alkoholu przewoził w aucie całą swoją rodzinę. Aż strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby nie reakcja policjantów. Mężczyźnie grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Byłeś świadkiem wypadku, pożaru lub innego zdarzenia? Stoisz w korku lub masz informację o innych utrudnieniach na drodze? Poinformuj nas o tym! Wyślij nam zdjęcia lub nagranie z miejsca zdarzenia. Możesz to zrobić przez stronę "Gazety Lubuskiej" na Facebooku facebook.com/gazlub/ lub mailem na adres [email protected]
Możesz też skontaktować się z nami dzwoniąc na nr 510 026 994.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?