Sulęcin: Za psy zapłacimy więcej

Od przyszłego roku zmienia się polskie prawo: nie będzie już obowiązkowego podatku od posiadania psa. Zastąpi go opłata, z której gminy będą mogły zrezygnować. Jednak o tej możliwości mieszkańcy na razie mogą zapomnieć. Podczas ostatniej sesji radni zatwierdzili wysokość opłaty i od stycznia wyniesie ona 30 zł za jednego psa rocznie. Przeciwko uchwaleniu nowej opłaty było zaledwie trzech radnych. - Głosowałem przeciw, bo uważam, że wprowadzenie takiej opłaty jest nieetyczne! - grzmi radny Ryszard Kosmala.

Nie chcą szczepić

Według radnego podatek nakładany był ustawowo, teraz zależy on od gmin i Sulęcin powinien z niego zrezygnować. - Wyliczyłem, że do budżetu wpłynie z tego tytułu zaledwie 5 tys. zł rocznie. Nie warto wprowadzać opłat, które przyniosą gminie tak nikłe korzyści - twierdzi radny. Zaznacza on też, że z powodu opłat za psy, mieszkańcy unikają szczepień czworonogów Boja się, że weterynarz odkryje, że nie płacą za zwierzaki.
- Tu nie chodzi o wpływy do kasy gminy, ale o zasady - odpowiada radny Andrzej Żelechowski, który głosował za wprowadzeniem opłat. - Nikogo przecież nie karzemy, to nie są duże pieniądze, a poza tym wprowadziliśmy masę ulg i zwolnień, m.in. dla rencistów i emerytów - tłumaczy. Dodaje, że konieczne jest także wprowadzenie ewidencji zwierząt po to, żeby ścigać tych, którzy wyrzucają psy na ulicę. - Gmina ponosi w związku z tym coraz większe koszty, dlatego opłata za psa jest niezbędna - mówi radny.

Gorzów bierze 36 zł

Z opłat za psa nie zamierza też zrezygnować Gorzów, gdzie od nowego roku właściciel zapłacą 36 zł rocznie. W ubiegłym roku płacili o 4 zł mniej. -Zdaniem magistratu opłata jest formą odpowiedzialności za zwierzęta, które mieszkańcy biorą pod opiekę, oraz gwarancją, że gdy zostaną porzucone, będą pieniądze na ich utrzymanie w schronisku.
Aby przeciwdziałać bezdomności psów, z opłaty zostaną zwolnieni ci, którzy przygarną czworonoga ze schroniska, a także właściciele, którzy poddadzą zwierzęta zabiegowi kastracji lub sterylizacji.