Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Superliga to za wysokie progi dla Finepharmu Polkowice

Konrad Kaptur
Agata Pawliszak rzuciła w meczu z Balticą dwie bramki, ale jej drużyną była zdecydowanie słabsza od rywalek.
Agata Pawliszak rzuciła w meczu z Balticą dwie bramki, ale jej drużyną była zdecydowanie słabsza od rywalek. Konrad Kaptur
Piłkarki ręczne UKS Finepharm Polkowice przegrały trzeci mecz z rzędu w Superlidze. O ile jednak dwie wcześniejsze porażki były do przewidzenia, to w meczu z beniaminkiem ze Szczecina polkowiczanki spisały się zdecydowanie poniżej oczekiwań.

W pierwszych dwóch kolejkach Finepharm zmierzył się z wicemistrzem oraz mistrzem Polski i nikt przy zdrowych zmysłach nie myślał o tym, że te pojedynki zakończą się inaczej jak wysokimi porażkami polkowiczanek. Sobotni rywal - Baltica Szczecin wydawała się w zasięgu Finepharmu. Nic z tych rzeczy. - Jesteśmy za słabi fizycznie, gramy za wolno. Myślałem, że z tymi dziewczynami uda się coś wskórać w Superlidze. Prawda jest jednak także, że pomiędzy pierwszą ligą a Superligą jest olbrzymia przepaść, której nie da się przeskoczyć. Po meczu w szatni panowała grobowa cisza. Musimy się koniecznie wzmocnić i to jak najszybciej. W przeciwnym razie o utrzymanie w elicie będzie bardzo trudno - powiedział nam po meczu trener Finepharmu Mirosław Uram.

Te słowa najpełniej oddają przebieg sobotniego meczu, a także sytuację w polkowickim zespole. Do przerwy było jeszcze w miarę nieźle, bo polkowiczanki przegrywały różnicą jedynie dwóch bramek - 11:13. Po zmianie stron gospodynie potrafiły nawet doprowadzić do remisu - po 15. Niestety od tego momentu szczecinianki rzuciły 13 bramek, a podopieczne trenera Urama było stać jedynie na jedno trafienie. W efekcie zrobiło się 16:28 i sprawa zwycięstwa praktycznie została rozstrzygnięta. Podłamane takim obrotem sprawy zawodniczki Finepharmu nie miały ani sił, ani pomysłu na odwrócenie losów meczu. Ostatecznie Baltica wygrała w Polkowicach 36:22. Po trzech kolejkach drużyna z Polkowic zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i jeżeli nie zmieni czegoś w swojej grze, to można z dużą doza prawdopodobieństwa przewidzieć, że nieprędko to ostatnie miejsce opuści.

- Wzmocnienia są niezbędne i to jak najszybsze. Nie możemy czekać, bo po kilku ewentualnych dalszych porażkach może się okazać, że straty będą zbyt duże, a ich odrobienie okaże się misją niewykonalną. Dlatego w ciągu najbliższych dni musimy znaleźć wzmocnienia - podkreśla trener Finepharmu.

W najbliższą sobotę w czwartej kolejce Superligi polkowiczanki zagrają na wyjeździe z AZS Politechniką Koszalińską.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska