Takiego kiosku jak Marii Martynowskiej to nikt dawno nie widział. Charakterystyczny, bo okrągły. Ta prawdziwa legenda stoi przy dworcu PKS w Sulechowie. Każdy podróżny musi koło niego przejść. A wygląda jak ze starych pocztówek i filmów dokumentalnych. Ale w tym kiosku czas nie stanął w miejscu, oj nie! Pani Marysia to doskonały przykład kobiety przedsiębiorczej. Wie, jak sobie radzić w trudnych dla biznesu i handlu czasach.
- Tyle się mówi o upadku czytelnictwa i o tym, że ludzie, głównie młodzi po prasę nie sięgają. Albo czytają wszystkie nowinki i newsy w internecie. A proszę zobaczyć, przecież ja głównie gazety sprzedaję. I jeszcze się trzymam - mówi pani Marysia. I to prawda, prasy ma do wyboru do koloru. Dzienniki, tygodniki, miesięczniki dla kobiet i mężczyzn. Poradniki dla dzieci i młodzieży. Kolorowe pisemka i branżowe tytuły. Zna się na rzeczy, ze wszystkim jest na bieżąco. Jak klient pyta o gazetę z serialami to od razu sięga na półkę. Prawdziwa skarbnica informacji. Zna wszystkie nowości wydawnicze i te stare, ale wszystkim doskonale znane i cenione tytuły, jak "Gazeta Lubuska". Największy dziennik w regionie, u pani Marysi, zawsze wystawiony jest przy samym okienku, w centralnym miejscu, winietą do góry. Aby zawsze był dobrze widoczny.
- Przecież to nasza gazeta! Dzięki niej, sulechowianie wiedzą, co się dzieje w regionie. Oczywiście najbardziej interesują ich nowinki ze Sulechowa i okolic, zwłaszcza te sensacyjne. Ale także interwencyjne. Klienci kupując gazetę, lubią komentować artykuły z całego tygodnia - mówi właścicielka. Gdy zwykły człowiek nie może poradzić sobie z jakimś problemem, wzywa na pomoc dziennikarza "GL". Nie raz się zdarzyło, że gazeta "posprzątała" jakiś skwer ze sterty śmieci albo gruzu. "Postawiła" znak drogowy w niebezpiecznym miejscu. Albo zwyczajnie "załatała" dziurę w jezdni i "naprawiła" chodnik.
O tym, co się dzieje na własnym podwórku, lubią dyskutować klienci okrągłego kiosku. W nim pracuje jeszcze Joanna Wąsik, synowa pani Marysi. - Raz ja jestem na pierwszą zmianę, raz teściowa. Zmieniamy się - mówi pani Asia.
Do kiosku przychodzą najczęściej "jednorazowi" klienci, przyjezdni. - Ale stałych klientów nam nie brakuje. Niektórzy są u nas o swoich stałych porach i czasami ich wypatrujemy. Podchodzą do okienka i nawet nie muszą mówić, co chcą kupić. "Gazeta Lubuska" już na nich czeka - opowiada pani Asia i na potwierdzenie jej słów do kiosku przychodzi pan Józek. - Dzień dobry, dzień dobry, to co zawsze. Dziękuję. Do widzenia, do jutra - żegna się stały klient.
Supersprzedawca - supersklep. Zgłoście się do konkursu
W poniedziałek, 13 lipca, rozpoczęliśmy naszą akcję "Supersklep - Supersprzedawca". Potrwa do 15 września br. - Każdy punkt handlowy otrzyma od nas bezpłatnie naklejki z hasłem "Tu kupisz Gazetę Lubuską" i naklejkę z tytułem "Supersprzedawca - Supersklep" a także kubek i długopis z napisem Supersprzedawca "Gazety Lubuskiej''.
Do wygrania są nagrody pieniężne. Łącznie suma nagród wynosi 12 000 zł.
Zwycięzców wybiorą Czytelnicy "Gazety Lubuskiej" w głosowaniu na naszej stronie internetowej www.gazetalubuska.pl. Głosowanie będzie odbywało się za pomocą bezpłatnych kliknięć - codziennie można oddać 5 głosów z jednego urządzenia oraz SMS-ów w cenie 1,23 zł z VAT - codziennie można wysłać nieograniczoną liczbę SMS-ów, a każdy głos mnożymy razy 10. Głosowanie potrwa do 15 września br. do godz. 11.59.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
