Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swastyka na torcie w Podlaskiem. Prokuratura bada sprawę

I. Krzewska, M. Kuźmiuk
Swastyka na torcie wyprodukowanym przez białostocką cukiernię na zamówienie członka neonazistowskiej organizacji Blood&Honour
Swastyka na torcie wyprodukowanym przez białostocką cukiernię na zamówienie członka neonazistowskiej organizacji Blood&Honour Twitter.com
Bez większego problemu zamówisz tort, koszulkę albo plakat z symbolem III Rzeszy. Jednak wraz z producentem możesz stanąć przed sądem.

- Tort dla 20 osób, jasny biszkopt, krem śmietanowy z owocami. Na wierzchu masa cukrowa z czarną swastyką na białym tle - poproszę.

- Dla tylu osób radzę zamówić 2 kilogramy. Będzie to kosztowało 130 zł. Proszę tylko przynieść lub przesłać wzór - instruuje uprzejmie pracownica suwalskiej cukierni „D”.

Upewniam się, czy symbol może się znaleźć na wypieku? - Dla nas nie ma to znaczenia - mówi.

Romuald Rajs Bury, żołnierz i morderca. Policja umorzyła postępowanie w sprawie transparentów

Za ten apetyczny deser zapłacimy 130 zł. W Białymstoku za taki sam nieco drożej: 68-78 zł za kg.

- Możemy zrealizować zamówienie - słyszymy w białostockiej cukierni „K”.

Chcę też zamówić plakat ze swastyką, który ma reklamować koncert. 30 sztuk, format 50 na 70 centymetrów. Dzwonię do drukarni „A” w Białymstoku. Bez reakcji na zamówienie. Pytam, czy nie ma problemu, bo nie każda firma się zgadza.

- Zajmujemy się drukowaniem, a nie analizą treści - słyszę.

Gazeta Współczesna

W Łomży, przedsiębiorca tej samej branży dopiero po chwili zrobił się sceptyczny. - Niby nie wnikamy. Ale jeśli będziemy mieć jakieś nieprzyjemności, wskażemy zamawiającego - uprzedza właściciel.

Atak neonazistów. Swastyka w centrum miasta [FOTO]

Nasz klient nasz pan! - można podsumować. Ale...

- Możemy zrobić logo swastyki - odpowiada pracownica działu marketingu sklepu oferującego koszulki i bluzy z nadrukami. Gdy dopytuję się, konsultuje się z koleżanką. I przychodzi refleksja. - Nie wydrukujemy, moglibyśmy pójść do sądu. Nie możemy rozpowszechniać tych znaków.

Za publiczne propagowanie faszyzmu i totalitaryzmu w naszym kraju grożą nawet dwa lata więzienia. Dyskusja, co znaczy „publiczne” i „upowszechnianie” wraca w kontekście najsłynniejszego obecnie wypieku w Podlaskiem. Powstał rzekomo na specjalne zamówienie członka neonazistowskiej organizacji Blood&Honour. Zdjęcie tortu umieścił na swoim Twitterze dziennikarz ogólnopolskiego tygodnika. Ponoć pochodzi z akt śledztwa CBŚP dotyczącego podlaskich neofaszystów. Sprawę będzie wyjaśniać Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe, gdzie w piątek złożył zawiadomienie jeden z lokalnych dziennikarzy. Postępowanie będzie dwutorowe. Chodzi nie tylko o możliwość propagowania faszystowskiego ustroju państwa, ale i produkcji przedmiotu, który ideologię faszystowską promuje. Kto po tym deserze będzie miał zgagę? Czy w ogóle doszło do złamania prawa? Sprawa nie jest prosta. Jak tłumaczy prokurator Marek Winnicki, decydujący jest zamiar i to, czy wychwalanie faszyzmu odbywa się publicznie.

Niszczyli tablice, malowali swastyki. Policja ich ma [FOTO, WIDEO]

- Jeżeli to się dzieje na zamkniętym spotkaniu grupy osób, które często wyznają taką samą ideologię, i ta informacja nie jest rozpowszechniana wobec osób, które sobie tego nie życzą i są przypadkowymi odbiorcami, to wówczas nie mamy do czynienia z przestępstwem - wyjaśnia.

Dlatego jeśli okaże się, że tort pojawił się np. podczas urodzin neofaszysty w jego mieszkaniu, jubilat nie popełnił przestępstwa.

A cukiernik, który tort upiekł?

- To kwestia ustaleń. Zabroniona jest produkcja rzeczy z faszystowską symboliką w celu rozpowszechniania. Dlatego trzeba ustalić, czy cukiernik zrobił tort w celu rozpowszechniania go i przez to propagowania faszyzmu - dodaje prokurator Winnicki. A stałoby się tak, gdyby zaprezentowałby tort na wystawie sklepowej.

Zamiar udowodnić jest ciężko. A jak wynika z naszych rozmów: podlascy przedsiębiorcy raczej nie wnikają w intencje klientów.

- Nie można winić producenta noża za to, że ktoś nim zadał cios, ani producenta cegieł, że cegła odpadła z elewacji z dachu komuś na głowę - twierdzi Szczepan Barszczewski, lider okręgu podlaskiego partii KORWiN. Mówi o sobie: liberał gospodarczy o konserwatywnym światopoglądzie. - Polacy ponieśli najwyższą ofiarę na skutek działań nazistów, narodowych socjalistów. Trzeba być krytycznym wobec propagowania ich symboli. To przykre, że się pojawiają. Ale ktoś może wydrukować plakat czy zamówić tort w cukierni dla swoich potrzeb - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Swastyka na torcie w Podlaskiem. Prokuratura bada sprawę - Gazeta Współczesna

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska