Świąteczna kolejka IV ligi: Promień Żary wrócił z dalekiej podróży, Piast Czerwieńsk kontynuuje zwycięską serię

Jednym z najciekawszych spotkań tej rundy był bratobójczy pojedynek pomiędzy Odrą Nietków a Piastem Czerwieńsk. Obydwa zespoły są aktualnie w dobrej dyspozycji, lecz gospodarze zajmowali przed tym meczem fotel wicelidera, podczas gdy goście dopiero co podnieśli się z ostatniego miejsca w tabeli.

Zgodnie z przewidywaniami na boisku dominowała ekipa z Nietkowa, która narzuciła swoje zasady gry. Piast ustawiony był bardzo defensywnie i musiał liczyć na kontrataki oraz stałe fragmenty gry. I to właśnie te drugie dały drużynie z Czerwieńska sukces. Tuż przed przerwą Dawid Kaczor wykorzystał rzut karny po tym jak jeden z zawodników Odry zagrał ręką we własnym polu karnym. Po zmianie stron ponownie cios zadał Piast – w 63 minucie z rzutu wolnego pięknie uderzył Dawid Kaczor i, mimo przewagi gospodarzy, przyjezdni prowadzili już 2:0.

Podrażnieni piłkarze z Nietkowa starali się wrócić do gry, co umożliwiła im bramka kontaktowa Łukasza Kaczorowskiego z 80 minuty. Podgrzała ona atmosferę końcowych minut spotkania, co lepiej znieśli zaciekle broniący się podopieczni trenera Trubiłowicza. W doliczonym czasie gry mecz zamknął Filip Kiszkurno i dał Piastowi zwycięstwo 3:1.

Na żagańskim Stadionie Miejskim Czarni podejmowali nieobliczalny Meprozet Stare Kurowo. W pierwszej godzinie gry kibice nie obejrzeli żadnego trafienia, ale potem znacznie się to zmieniło. Strzelanie rozpoczął w 66 minucie Wojciech Wypych, któremu kilka chwil później wtórował Błażej Strugaru. Goście zdobyli gola kontaktowego w 83 minucie, ale ich nadzieje zaprzepaścił Kacper Kuleczka, strzelając na 3:1 dla gospodarzy.

Mecz Pogoni Świebodzin z Promieniem Żary od początku układał się po myśli gospodarzy, którzy prowadzili już od piątej minuty po bramce Patryka Podwyszyńskiego. Ten sam zawodnik podwyższył z rzutu karnego tuż przed przerwą i Pogoń mogła się cieszyć z prowadzenia 2:0. Mówi się jednak, że jest to bardzo niebezpieczny wynik i świebodzinianie dobitnie się o tym przekonali. W 90 minucie kontaktowe trafienie dla Promienia zdobył Jakub Księżniak, czym dał drużynie sygnał do ataku. Chwilę po nim, już w doliczonym czasie gry, na listę strzelców trafili Oleh Frankovych i Patryk Jasiak, dzięki czemu ekipa z Żar wygrała 3:2, mimo że do 90 minuty przegrywała dwoma bramkami!

Również w doliczonym czasie rozstrzygnął się pojedynek Czarnych Browar Witnica z Syreną Zbąszynek. W tym przypadku niemal przez całe spotkanie panował bezbramkowy remis, który przełamał dopiero w ostatnich minutach Paweł Dulat. Tym samym Syrena wywiozła z Witnicy niezwykle cenne trzy punkty.

Rezerwy Lechii Zielona Góra podejmowały sąsiadującą w tabeli Celulozę Kostrzyn. Na zielonogórskim stadionie również przez długi czas nie padła żadna bramka aż w końcówce prowadzenie dał gospodarzom Igor Kurowski. Podopieczni Macieja Góreckiego tylko przez kilka minut cieszyli się z korzystnego wyniku, bowiem już chwilę później wyrównał Jakub Baranowski i sprawił, że zespoły podzieliły się punktami.

Kolejkę zakończy zaplanowany na środę 4 maja pojedynek Polonii Słubice ze Stilonem Gorzów. Pierwszy gwizdek zabrzmi o godzinie 17:00.

• Lechia II Zielona Góra – Celuloza Kostrzyn 1:1 (Bramki: Kurowski – Baranowski)
• Czarni Browar Witnica – Syrena Zbąszynek 0:1 (Dulat)
• Korona Kożuchów – Budowlani Murzynowo 6:0 (Lewicki 2, Włodarczyk 2, Volk, Olejniczak)
• Czarni Żagań – Meprozet Stare Kurowo 3:1 (Wypych, Strugaru, Kuleczka – Juszkiewicz)
• Piast Iłowa – Dąb Sława-Przybyszów 5:1 (Kowal 4, Słomiński – Koppenhagen)
• Pogoń Świebodzin – Promień Żary 2:3 (Podwyszyński 2 – Księżniak, Frankovych, Jasiak)
• Ilanka Rzepin – Spójnia Ośno Lubuskie 1:4 (bramka samobójcza – Gurgul, Dyc, Szczeciński, Buszczak)
• Odra Nietków – Piast Czerwieńsk 1:3 (Kaczorowski – Kaczor 2, Kiszkurno)
• Polonia Słubice – Stilon Gorzów (04.05.2022, godz. 17:00)