Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świebodzin. Kot na działce wpadł w pułapkę na gryzonie. Nie wiadomo, czy inne zaginione futrzaki też nie spotkał taki los

Renata Zdanowicz
Renata Zdanowicz
Wideo
od 16 lat
Do redakcji napisała mieszkanka Świebodzina, która czuje się bezsilna odkąd znalazła swojego kota uwięzionego w klatce na działce sąsiada. Policja pomogła uwolnić bezbronnego futrzaka i nie dopatrzyła się przestępstwa w myśl ustawy o ochronie zwierząt. Jednak przypomina, że właściciele kotów powinni lepiej sprawować opiekę nad swoimi zwierzętami.

Świebodzin. Koty na działkach wpadają w pułapkę na gryzonie?

Rodzina mieszka w kamienicy przy ul. Wojska Polskiego i jako jedyna w budynku ma wyjście bezpośrednio na ogród. „Mieszkały z nami dwa czarno-białe dachowce, szczęśliwie korzystające z możliwości wychodzenia na dwór”. W w lutym tego roku oba koty zachorowały i mimo leczenia jeden z futrzastych przyjaciół po kilku dniach odszedł. Sekcja zwłok wykazała ostre zapalenie trzustki. Drugi kotek przeżył.

W międzyczasie rodzina przyjęła kota Norweskiego Leśnego. Ten futrzak okazał się bardzo płochliwy, ale widać było, że cieszy go możliwość korzystania z ogrodu. - Kilka tygodni temu sąsiad z kamienicy poinformował, że jeśli koty nie przestaną wychodzić na dwór, to sam zajmie się tą sprawą... Trudno jest jednak unieszczęśliwić czworonogi korzystające z wolności stałym trzymaniem w czterech ścianach - zaznacza autorka listu.

Pewnego czerwcowego dnia Norweg zniknął. Liczono na to, że hormony poprowadziły go za jakąś kotką i niedługo wróci. Jednak z dnia na dzień nadzieja na powrót kota gasła.

Kot uwięziony w klatce-pułapce

Aż w sobotę, 6 lipca, czarno-biały dachowiec nie pojawił się na poranną porcję jedzenia, co zdarza mu się niezwykle rzadko. Jak pisze właścicielka kotów, „koło południa będąc w ogrodzie usłyszałam z oddali głuche pomiaukiwanie. Chodząc po okolicy próbowaliśmy określić miejsce, skąd dochodzi. Dopiero dzięki uprzejmości sąsiadki, która wpuściła nas na swój ogród udało nam się dotrzeć do źródła zmęczonego miauczenia. Przez płot zobaczyliśmy naszego kota uwięzionego w klatce-pułapce postawionej na ogrodzie sąsiada, który kilka tygodni temu groził wolno chodzącym czworonogom!” Kot został uwolniony z pomocą policji.

O interwencję przy ul. Wojska Polskiego zapytaliśmy świebodzińską policję, która potwierdziła nam, że funkcjonariusze uwolnili z tzw. pułapki na gryzonie kota. Było to na terenie ogródków działkowych, które są wydzielone i zabezpieczone wysoką siatką. Jak informuje sierż. sztab. Marcin Ruciński, „na terenie jednej z działek właściciel ustawił pułapki na gryzonie, działające w taki sposób, iż za zwierzęciem po wejściu zamyka się zapadka. Urządzenie łapie zwierzę, ale nie robi mu krzywdy”. Jak ustalili policjanci, kot czytelniczki dostał się na teren działek i wpadł w zastawioną pułapkę. Policjanci skontaktowali się z właścicielem działki, który nie był obecny na miejscu zdarzenia oraz uwolnili zwierzę. - W tym wypadku nie doszło do przestępstwa w myśl ustawy o ochronie zwierząt - zapewnia oficer prasowy. M. Ruciński dodaje, że „poinformowano zgłaszających o obowiązku sprawowania prawidłowej opieki na zwierzęciem”.

Sytuacja z klatką-pułapką przekonała czytelniczkę, że jej Norweski Leśny nie poszedł nigdzie, tylko został złapany do klatki. Jest nadzieja, że koty z klatki nie są zabijane a gdzieś wywożone, dlatego Czytelniczka stara się nagłośnić sprawę, zawiadomiła Azyl na Koziej i weterynarzy. Przestrzega też innych właścicieli kotów.

POLECAMY: 19-latek podejrzany o okrutne zakatowanie psów, miał też zabić kota. Trafił do aresztu

Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.
Zajrzyj też na Facebooka tygodnika Dzień za Dniem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska