Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świebodzin: wielka inscenizacja batalistyczna. Oglądał ją minister Macierewicz WIDEO, ZDJĘCIA]

Alicja Kucharska
Starszy kapral Paweł Galek z 17 WBZ Międzyrzecz
Starszy kapral Paweł Galek z 17 WBZ Międzyrzecz Mariusz Kapała / GL
Czołgi na ulicach, huk dział, bitwa. Tak wyglądała wielka inscenizacja, którą w sobotę, 5 listopada, można było oglądać w centrum Świebodzina. Pokaz opowiadał o walce III Zgrupowania Lisa z Podkarpacia, którą organizatorzy znają z opowieści porucznika Karola Podrazy, mieszkańca miasta. Wielkie widowisko batalistyczne odbywające się w ramach Tygodnia Patriotycznego obserwował minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.

Ogromną atrakcją był czołg Leopard, który stanął przy ul. 1-go Maja. Wcześniej przejechał kilkaset metrów ulicami miasta. Oprócz „Leoparda” uczestnicy mogli zobaczyć KTO Rosomak, M-STAR, Armatę ZU-23-2, Zestaw Hibneryt i wiele innego sprzętu. – Bardzo dobrze, że zorganizowano to przedsięwzięcie z rozmachem – mówią Urszula i Bogdan, którzy wraz z 8-letnim Pawłem przyglądali się wielkokalibrowemu karabinowi wyborowemu (WKW TOR).

Kilka minut po godzinie 14.00 rozpoczęła się wielka inscenizacja, opowiadająca o walce III Zgrupowania Lisa z Podkarpacia, którą organizatorzy znają z opowieści porucznika Karola Podrazy, mieszkańca Świebodzina. Historia nigdy wcześniej nie była nigdzie publikowana. Porucznik AK Karol Podraza zmarł rok temu tuż przed Wigilią. Warto przy tej okazji zaznaczyć, że przed rokiem roku inscenizacja związana była z dziejami innego mieszkańca miasta, kpt. Czesława Zdanowicza.

W sobotę było głośno i wybuchowo, gdyż w odróżnieniu od poprzednich edycji pokazów ta tegoroczna bazowała na profesjonalnym sprzęcie. Repliki broni hukowej, materiały pirotechniczne sprawiły, że wybuchy były o wiele bardziej realne. Z pewnością to przyciągnęło tłumy mieszkańców, którzy widowisko oglądali spoza barierek okalających fosę. Nie szczędzili słów zachwytu. – Od lat mówi się, że Tydzień Patriotyczny to lekcja żywego patriotyzmu. Ja też tak myślę i co ważne, uczymy się lokalnej historii, którą tak naprawdę zna niewielu mieszkańców – skomentował widz Bogdan Karucki.

„Aktorami” widowiska stali się żołnierze WP, członkowie Harcerskiej Grupy Rekonstrukcyjnej „Gustaw” oraz wolontariusze.

- Inscenizacja – bardziej spektakl, nie rekonstrukcja, bo nie ma tu zawodowych rekonstruktorów. Jest młodzież, młodzież harcerska, żołnierze i rzesza ludzi współpracujących. Można powiedzieć, że idziemy w Polskę, bo o naszych działaniach, harcerzach i metodach pracy dowie się więcej osób. To okrągła piąta edycja, poprzeczkę podnosimy wysoko – komentuje Marek Wojdan, organizator TP, który nie ukrywa, że w roku kolejnym odbędzie się następna edycja.

Czy wizyta ministra Macierewicza i uczestnictwo w inscenizacji wyróżnia świebodzińskie przedsięwzięcie na tle innych? – Tutaj nie jest ważne, do jakiego obozu politycznego się należy. To impreza patriotyczna, a nie polityczna – mówi Marek Wojdan, organizator TP. Mieszkańcy są podobnego zdania. – Myślę, że to wyróżnienie, że cała śmietanka odwiedza mały Świebodzin, który robi wielką inscenizację – stwierdza Weronika Dołęgowska.

Po obejrzeniu inscenizacji minister Antonii Macierewicz podziękował harcerzom. – Nie dziwcie się mojemu wzruszeniu. Gdy usłyszałem przed chwilą pieśń z refrenem „Jezus Maryja! Żołnierski woła was zew”, przypomniałem sobie moje harcerskie lata, gdy maszerując z tą pieśnią, marzyliśmy o czasie, kiedy będzie wolna Polska. Marzyliśmy o czasie, gdy będzie polskie wojsko, harcerstwo polskie będzie mogło wychowywać polską młodzież w duchu patriotyzmu, w duchu niepodległości, w duchu wartości chrześcijańskich i narodowych. Dziś w Świebodzinie widzę, jak to owocuje, jak realizujecie ten sen o niepodległości. Dziękuję wam za to – mówił minister.

Dziękował również wojewoda lubuski Władysław Dajczak. - Jestem dumny jako przedstawiciel rządu pani Beaty Szydło w województwie lubuskim, że są takie miejsca i są takie chwile, kiedy wypełniamy nasz pokoleniowy obowiązek przekazywania naszej tradycji narodowej młodemu pokoleniu. Taka inscenizacja jak dzisiaj, przypominanie takich ludzi jak porucznik Karol Podraza to jest nasz obywatelski obowiązek wobec młodego pokolenia. Dziękuję za przygotowanie tej inscenizacji. To ważny przekaz dla naszych następnych pokoleń - komentował wojewoda.

Po inscenizacji odbył się dynamiczny pokaz z udziałem wojskowego sprzętu oraz żołnierzy z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza. Po obejrzeniu obu inscenizacji minister pojechał do pobliskiego Wilkowa, gdzie weźmie udział w mszy św., a następnie spotka się z władzami miasta oraz mieszkańcami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska