Grażyna Stefańska mieszka w Świebodzinie od wielu lat. I jest kolejną osobą, która do nas napisała w sprawie starówki. - Deptak umiera - uważa Czytelniczka. - Coraz więcej na nim pustych lokali, bo ludzie robią zakupy w marketach. Na to nie mamy wpływu. Ale dlaczego miasto nie rzuci kilka kół ratunkowych na deptak? Dobrym pomysłem jest postawić fontannę albo stałą scenę muzyczną. A może plac zabaw, tak jak w Zielonej Górze?
Marta i Jarosław Drabowie, których spotkaliśmy wczoraj na deptaku wraz z synkiem Ksawerym, potwierdzają, że jest problem: - Jedyną atrakcją dla naszego dziecka jest zabawa z gołębiami. Świebodzin to praktycznie miasto duchów. Co chwilę zamyka się jakiś lokal ostatnio dyskoteka.
Małgorzata Gajewska ma odmienne zdanie: - Osoby, które uważają, że u nas się nic nie dzieje, chyba nie mają nic do roboty. Mieszkam tu od niedawna, a już dostrzegłam święto miasta, festyn św. Michała czy festiwal muzyki klasycznej.
To, jak to jest z tym deptakie? Więcej przeczytasz we wtorkowym, papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej (2 października) dla powiatu świebodzińskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?