Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świerki można ratować. Dla tui ratunku nie ma - mówi Wawrzyniec Zieliński z Gorzowa, ekspert od zieleni

Zbigniew Borek
Tak wyglądają tuje rosnące koło Kauflandu przy ul. Matejki w Gorzowie. - Zaatakowane tuje należy usuwać jak najszybciej - nie tylko z korzeniami, ale nawet fragmentem gleby wokół. I najlepiej spalić - mówi Wawrzyniec Zieliński.
Tak wyglądają tuje rosnące koło Kauflandu przy ul. Matejki w Gorzowie. - Zaatakowane tuje należy usuwać jak najszybciej - nie tylko z korzeniami, ale nawet fragmentem gleby wokół. I najlepiej spalić - mówi Wawrzyniec Zieliński. fot. Zbigniew Borek
- Świerki można ratować. Dla tui ratunku nie ma. Trzeba je likwidować i to piorunem - mówi "Gazecie Lubuskiej" Wawrzyniec Zieliński, właściciel firmy ogrodniczej Poraj w Gorzowie, pierwszy wicemistrz Agroligi, krajowego konkursu branży rolnej.

Drzewa i krzewy iglaste padają na potęgę. Dlaczego?
To zależy, które. Np. świerki przez mszycę świerkowo-modrzewiową, a tuje dopadł grzyb. Świerki gubią igły - najpierw blisko pnia, a potem do końca gałęzi. Tuje wyglądają jakby po prostu usychały.

Można temu zaradzić?
Na pewno trzeba reagować, ale zaradzić nie zawsze się da. W świerkach trzeba po prostu obcinać zaatakowane gałęzie, ale przede wszystkim stosować opryski preparatami ochronnymi. Ich nazwy zmieniają się z roku na rok, ale wystarczy powiedzieć w sklepie ogrodniczym, o co chodzi, a fachowcy podpowiedzą konkretny produkt. Co do tui, to rzeczywistość jest brutalna: dla nich ratunku nie ma.

Czyli mamy się bezczynnie temu przyglądać?
Absolutnie nie! Zaatakowane tuje należy usuwać jak najszybciej - nie tylko z korzeniami, ale nawet fragmentem gleby wokół. I najlepiej spalić.

Ale w Gorzowie widzę sporo takich „uschniętych” tui, choćby koło parku Róż...
I w innych parkach, a także przy ul. Matejki. Można je spotkać też w innych miastach. Władze i urzędnicy odpowiedzialni za zieleń powinni wydać decyzję o likwidacji zarażonych tui na terenach miejskich. Piorunem! To grozi zarazą porównywalną do tej, która w latach 90. zaatakowała platany, a później kasztanowce.

Zmieniając nieco temat: dużo się mówi teraz o zmianie klimatu i stepowieniu obszaru Polski. Jest na to sposób?
Powiem wprost: to problem globalny, zaradzić mu więc można na poziomie rządowym, międzyrządowym i organizacji międzynarodowych. Zwykły człowiek sam nic nie zdziała, chyba że umówimy się wszyscy, że posadzimy w ogródkach kukurydzę, która niekorzystne procesy hamuje.

Zapytam jak na laika przystało: nie ma sensu sadzić kwiatków czy warzyw w ogródku?
Jest sens - edukacyjny. Jak dziecko posadzi roślinkę i będzie ją podlewać, zyska świadomość ekologiczną. Jeśli będą ją miały miliony ludzi, łatwiej będzie zaradzić nie tylko stepowieniu.

Zobacz wideo: Żywopłoty iglaste w nowoczesnych aranżacjach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska