Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święto Warty: Przeciągali linę przez rzekę

Dariusz Brożek
Jedna z atrakcji Święta Warty było przeciąganie liny przez rzekę.  Zawodnicy z Murzynowa liczyli na zwycięstwo, skończyło się jednak na remisie.
Jedna z atrakcji Święta Warty było przeciąganie liny przez rzekę. Zawodnicy z Murzynowa liczyli na zwycięstwo, skończyło się jednak na remisie. Dariusz Brożek
Tłumy mieszkańców bawiły się na sobotnim Święcie Warty w Murzynowie koło Skwierzyny. Jedną z atrakcji było zakończone remisem przeciąganie liny przez rzekę.
Uczestnicy surfowali po rzece łodziami motorowymi.
Uczestnicy surfowali po rzece łodziami motorowymi. Dariusz Brożek

Uczestnicy surfowali po rzece łodziami motorowymi.
(fot. Dariusz Brożek)

Plenerowy festyn promował walory rekreacyjne rzeki, a także leżące nad nią sołectwa i pobliską Puszczę Notecką. Punktem kulminacyjnym było przeciąganie liny przez Wartę. W szranki stanęły dziesięcioosobowe reprezentacje dwóch wiosek: Murzynowa leżącego na prawej stronie rzeki i lewobrzeżnego Trzebiszewa.

- Lina ma aż 150 metrów, gdyż na tym odcinku szerokość rzeki wynosi równo sto cztery metry. Stanowiska znajdują się na brzegu, dlatego pierwsi zawodnicy muszą założyć kapoki na wypadek, gdyby wpadli do wody. Dodatkowo ubezpieczają ich nurkowie i dwie motorówki - mówi organizator nietypowego pojedynku między sołectwami Lesław Hołownia, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Skwierzynie.

Po kilkunastu sekundach walki sędziowie po obu stronach rzeki ogłosili zwycięstwo... obu drużyn! Jak to możliwe?

- Lina po prostu się rozciągnęła i po obu stronach zespoły przeciągnęły ją na swoją stronę. Dlatego musimy ogłosić remis. Nie wzięliśmy tego pod uwagę. Mamy nauczkę na przyszłość - komentuje L. Hołownia.

Kamil Różycki: - Festyn integruje mieszkańców i promuje region!

Oba zespoły dopingowali sołtysi; Zbigniew Dec z Trzebiszewa oraz pomysłodawca i organizator imprezy Kamil Różycki z Murzynowa, który paradował w koszulce z napisem "Sołtys - Ludzie szanujcie wieś, bo daje Wam jeść".

- Celem imprezy jest integracja mieszkańców i promocja regionu. Pomogło mi wiele osób, firm i instytucji. Wszystkim serdecznie dziękuję - mówi K. Różycki.

W drużynie z Murzynowa wystartowało m.in. trzech braci Adam, Artur i Łukasz Dyrla, których wspierał ojciec Marek. - Mam ośmioro dzieci, w tym sześciu synów - mówił z dumą M. Dyrla.

Surfowali po rzece

Siłacze dźwigali i wyciskali drewniane bale.
(fot. Dariusz Brożek)

Kolejną atrakcją dla uczestników festynu były przejażdżki po rzece motorówkami pilotowanymi przez Czesława Witka i Andrzeja Soroko. Łódź A. Soroko rozwija prędkość do 45 kilometrów na godzinę. Jest bardzo zwrotna i ma niesamowite przyspieszenie, o czym przekonała się m.in. Iwona Renicka. - Było super - mówiła po wyjściu na brzeg.

Jedenastu śmiałków wystartowało w turnieju siłaczy. Dźwigali i wyciskali drewniane bale, przenosili walizki ważące po 120 km. Tytuł najsilniejszego człowieka puszczy wywalczył Przemysław Marczewski z Myśliborza.

Około 18.00 nad rzeką bawiło się ponad tysiąc osób. Na prowizorycznym parkingu przed wałem przeciwpowodziowym stało ponad sto samochodów na rejestracjach z powiatów międzyrzeckiego, strzelecko-drezdeneckiego i gorzowskiego. - To idealne miejsce na takie imprezy. Pomysł święta Warty to strzał w dziesiątkę. Trzeba się zastanowić nad ewentualnym nadaniem imprezie rangi święta regionu i zaproszeniem do udziału innych lubuskich gmin leżących nad Wartą - postuluje Stanisław Rucki, przewodniczący rady miejskiej Skwierzyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska