Włodek Kiniorski i Saren Marimba wydali płytę "Trance Ceremony"
Włodka Kiniorskiego w takim wydaniu jeszcze nie znacie. Na nowej płycie poczujecie klimat swingu, trance a nawet nutę psychodelicznego ambientu. Na koncertach będzie można pobujać i zapomnieć się w przenikających duszę dźwiękach.
- Ta płyta jest fantastycznie zdynamizowana - podkreśla Włodek Kiniorski, doświadczony muzyk mieszkający w Zagnańsku. - Nauczyłem się od didżejów budować dom od dachu. To znaczy, że możemy uzyskać fantastyczny efekt, omijając ogólnie przyjęte normy - zdradza Kinior.
"Trance Ceremony" to efekt zetknięcia dwójki muzyków, którzy do tej pory działali na zupełnie dwóch różnych płaszczyznach. Z Kiniorem siły połączyła dr Anna Rutkowska, nauczyciel muzyki, tworząca pod pseudonimem Saren Marimba. - Uwielbiałem obserwować Anię, jako wokalistkę. Ona jest niezmanierowana. Choć wykonuje styl nie z mojego świata, znaleźliśmy wspólny język - cieszy się muzyk i dodaje, że jest bardzo zadowolony z owocu tej współpracy. - To chyba jedna z najlepszych płyt, jakie ostatnio wydałem, zdecydowanie dzięki Ani, która przeszła metamorfozę, jeśli chodzi o myślenie o muzyce.
Utwory takie jak "Jabberwalkie", "Greasy Vodka", "Fireflies", "Don't Piss" czy "Spark" mogą zaskoczyć słuchaczy, którzy znają dotychczasową działalność Kiniora. - Cały czas czuję się muzykiem jazzowym, od tego nie ucieknę - zaznacza artysta. - Natomiast jestem ciekaw, co słuchacze powiedzą o moim traktowaniu swinga. Wkładając na płytę klasyczne solówki, rozwalam całą konwencję. I bardzo mi odpowiada ten eklektyzm, który udało nam się osiągnąć. Ponadto uważam, że to jest taka transowość, ale piosenkowa. To, co zrobiliśmy, jest naprawdę świeże i myślę, że warto zobaczyć, jak bawimy się tym na koncertach.
Anna Rutkowska, czyli Saren Marimba, to artystka, która uczy muzyki w szkołach w Kielcach i Busku-Zdroju. Swoją wiedzą dzieli się z młodzieżą, która pasjonuje się muzyką, ale sama także jest otwarta na nowe doświadczenia. - Od lat zajmuję się perkusją klasyczną, ukochałam sobie marimbę. Opanowałam wszystkie możliwe techniki i uznałam, że pora wejść w improwizację jazzową - opowiada Anna Rutkowska. - Po wysłuchaniu koncertu Young Power na festiwalu Memorial to Miles, ktoś stwierdził, że Kinior rusza się podobnie do mnie... To właściwie był początek naszej współpracy. Szybko okazało się, że wszystko to, czego się nauczyłam, trzeba zburzyć, spalić i zaorać [śmiech]. Otrzymałam zadanie improwizowania na patyku. No i zaczęło się dziać - wspomina Anna Rutkowska.
- Od grania na patyku przeszliśmy do pisania tekstów do utworów. Właściwie wszystko, co jest zawarte na płycie trudno zamknąć w jednej szufladzie. Są i elementy muzyki elektronicznej, jazzowej, improwizowanej na saksofonie, pojawia się konwencja hip-hopowa a nawet pop. Tę muzykę trudno ubrać w słowa, trzeba ją poczuć. Serdecznie zapraszamy do odsłuchu oraz na koncerty - zachęca Saren Marimba.
Płyta "Trance Ceremony" dostępna jest między innymi w serwisach Spotify, Apple Music, Tidal, Youtube Music, ale artyści planują też fizyczne wydawnictwo.
Zobacz także najbliższe koncerty:
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?