Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święty Mikołaj. Już 400 lat w tym biznesie

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Święty Mikołaj, który w niedzielę 16 grudnia przyjechał na zaproszenie burmistrza Lubniewic pochodzi z północy Finlandii, z okolic Rovaniemi. Jest jednym z nielicznych tzw. certyfikowanych Mikołajów na całym świecie.
Święty Mikołaj, który w niedzielę 16 grudnia przyjechał na zaproszenie burmistrza Lubniewic pochodzi z północy Finlandii, z okolic Rovaniemi. Jest jednym z nielicznych tzw. certyfikowanych Mikołajów na całym świecie. Paweł Kozłowski
- Dzieci wszędzie są takie same. Zmieniają się tylko czasy, w których żyją, i oczywiście zabawki, którymi się bawią. Najdłuższa lista prezentów, którą dostałem od jednego dziecka, zawierała 2.700 pozycji! - mówi Święty Mikołaj.

- Po raz pierwszy Święty Mikołaj jest w Lubniewicach i w województwie lubuskim?
- Muszę się chwilę zastanowić, w końcu tę pracę wykonuję już od ponad 400 lat... Na pewno kiedyś już przelatywałem nad tą okolicą i zapewne się tu zatrzymywałem. Ale w tym roku jestem po raz pierwszy.

- Laponia jest pewnie zasypana śniegiem, a u nas szarzyzna.
- To prawda, w Polsce nie ma tyle śniegu. Ale mój elf, który jest odpowiedzialny właśnie za opady śniegu, lubi robić psikusy. Dlatego bardzo szybko pogoda może się zmienić i znów będzie u was biało. Tak, tak. Moi pomocnicy, czyli elfy, mają różne zadania. Jeden dba o logistykę, inny o to, bym bez problemów mógł się przemieszczać po świecie. A jeden z nich odpowiada za śnieg. Ja oczywiście uwielbiam śnieg. Także ze względu na gruby kożuch i długą brodę, które chronią mnie przed zimnem. Bardzo lubię też wodę, bo tam, skąd pochodzę, jest wiele jezior. Dlatego bardzo dobrze się u was czuję.

- Elfy od logistyki i podróżowania mają zapewne pełne ręce roboty, bo Święty Mikołaj w ciągu jednej nocy musi rozwieźć prezenty do wszystkich zakątków świata.
- Po pierwsze, mam już kilkusetletnie doświadczenie w logistyce, a na świecie są 24 strefy czasowe. Korzystam z nich w sposób bardzo przemyślany. Pamiętajcie także, że w różnych miejscach i kulturach święta są obchodzone w różnym czasie. No i do tego dochodzi magia świąt, o której zapewne każdy słyszał. A w moim sztabie jest również elf odpowiedzialny za kosmologię. Kiedy bardzo mi się spieszy, potrafię zamienić się w cyfrowe cząsteczki. Rzucam się wtedy w 25. strefę czasową i jestem w stanie bardzo szybko się przemieścić z jednego miejsca w drugie. Jest tylko jeden problem... Czasami coś szwankuje z tym elfem i jego kosmologią. I kiedy z tej strefy przetransformuję się do świata rzeczywistego, wyglądam trochę inaczej. W Chinach jednego razu okazało się, że wyglądałem jak Chińczyk. A w Afryce miałem na sobie tropikalne ciuchy. Elfy miały spory ubaw. Ale to oczywiście nie ma znaczenia, bo w świętach chodzi o to, by było wesoło.

- Jak w takim razie przybył Święty Mikołaj do Polski?
- Podróż zacząłem w Kemijarvi. Zatrzymałem się pod kołem podbiegunowym, gdzie już od kilku miesięcy przygotowuję prezenty. Później ruszyłem reniferami do Helsinek. W Helsinkach skończyły się rośliny, którymi odżywiają się zwierzęta, i musiałem je tam zostawić. Dołączył do mnie Toni (Toni Hyyrylainen to oficjalny członek delegacji Świętego Mikołaja - dop. red.) i razem przesiedliśmy się do samolotu. Ostatni odcinek drogi pokonaliśmy samochodem.

- Do Mikołaja co roku piszą dzieci z całego świata. Jakie pragnienia i marzenia mają?
- Dzieci wszędzie są takie same. Zmieniają się tylko czasy, w których żyją, i oczywiście zabawki, którymi się bawią. Najdłuższa lista prezentów, którą dostałem od jednego dziecka, zawierała 2.700 pozycji! W dzisiejszych czasach dzieci pragną najczęściej iPhone’ów, gier komputerowych, odtwarzaczy muzyki, lalek dla małych księżniczek, instrumentów muzycznych czy przyborów do rysowania i malowania. Ale cieszą mnie też takie życzenia, jak samochód napędzany pedałami, który przed laty był bardzo oczekiwany. Jedno z dzieci poprosiło o książkę magii dla elfów. Ale muszę się jeszcze zastanowić, czy to życzenie spełnić.

- Czego życzyłby nam Mikołaj na te święta?
- Przede wszystkim składam życzenia od serca wszystkim dzieciom. Już niebawem do was przybędę, więc musicie być grzeczne. Dbajcie nie tylko o rodziców i innych ludzi, ale także o zwierzęta i naturę. Cieszcie się świętami i miejcie pomysły na ciekawe prezenty, które przyniosę wam w następnych latach.

Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska