Symboliczne kwiaty lnu będą rozdawane na Placu Bohaterów w Zielonej Górze. Organizatorzy akcji chcą uczcić pamięć ofiar zbrodni wołyńskiej

Dziś o godz. 17:00 na Placu Bohaterów w Zielonej Górze odbędzie się akcja “Kwiaty Wołynia”.
Przedstawiciele Konfederacji, Ruchu Narodowego i stowarzyszeń patriotycznych będą rozdawali symboliczne papierowe kwiaty lnu oraz ulotki informujące o krwawych wydarzeniach dawnych województw wołyńskiego, tarnopolskiego, stanisławowskiego i lwowskiego. Organizatorzy chcą w ten sposób oddać należną pamięć ofiarom zbrodni wołyńskiej, której punkt kulminacyjny przypadł na 11 lipca 1943 r., kiedy to podczas Krwawej Niedzieli na Wołyniu Banderowcy zniszczyli 99 polskich wsi, z okrucieństwem mordując mężczyzn, kobiety i dzieci.

Akcja odbędzie się również w Słubicach i Gubinie.

“Kwiaty Wołynia” to ogólnopolska akcja społeczna zapoczątkowana w 2021r. Jej głównym celem jest przypominanie o polskim dziedzictwie Kresów. Prócz organizatorów są w nią zaangażowane środowiska patriotyczne, m.in. działacze różnego rodzaju stowarzyszeń, Młodzieży Wszechpolskiej i środowiska kresowe.

Symbolem akcji jest kwiat lnu, rośliny powszechnie uprawianej na Kresach Wschodnich. Len kwitnie na przełomie czerwca i lipca. Jego drobne niebieskie kwiatki szybko opadają. Roślina symbolizuje cierpliwość, czystość, prostotę, niewinność i wytrwałość. Organizatorzy wyjaśniają, że kwiaty lnu to kwiaty pamięci, a noszenie ich jest wyrazem naszej solidarności z ofiarami rzezi na Wołyniu.

- Jak inaczej mamy bronić prawdy, niż wychodząc na ulicę i przypominając o tym, co się wydarzyło? - pytał Krystian Kamiński, poseł z ramienia Konfederacji. Pamięć o ofiarach wymaga od nas wiarygodności i nie możemy jej poświęcić na żadnym z ołtarzy - przekonywał.

Poseł Kamiński swoje stanowisko w sprawie jawnego mówienia o zbrodni wołyńskiej i domagania się od strony ukraińskiej jednoznacznego oświadczenia o ludobójstwie dokonanym na ludności II RP, zgody na ekshumację zwłok pomordowanych oraz godnego upamiętnienia miejsc ich kaźni przedstawił podczas uroczystości 79. rocznicy zbrodni wołyńskiej w zielonogórskiej Łężycy.

- Jeśli my o nich zapomnimy, niech historia zapomni o nas - parafrazował słowa A. Mickiewicza, kończąc swoje wystąpienie Kamiński.

O konieczności mówienia prawdy na temat tragicznych wydarzeń na Kresach z lat 1943 – 1945 mówił Krystian Pacholik, prezes Ruchu Narodowego. Jego zdaniem niektóre środowiska polityczne z racji wojny za naszą wschodnią granicą i by nie pogarszać stosunków polsko - ukraińskich nie chcą poruszać tego trudnego tematu.

- My uważamy odwrotnie. Nie da się zbudować prawidłowej relacji i dobrych stosunków z Ukraińcami, bez mówienia prawdy o przeszłości, zwłaszcza tej trudnej - przekonywał Pacholik. - Relacje między sąsiadami oparte na kłamstwie nigdy nie będą ani szczere, ani właściwe - podsumował.

Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach Rzeczypospolitej Polskiej obchodzony jest 11 lipca. Data święta związana jest z masakrą z 11 lipca 1943 r., kiedy członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (UON) i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) dokonały skoordynowanego ataku, okrutnie mordując polskich mieszkańców wielu miejscowości na Wołyniu. Celem święta jest upamiętnienie ofiar czystek etnicznych przypadających na lata 1943 - 1945 na obywatelach II RP, których dokonano począwszy od Wołynia, poprzez województwa lwowskie, tarnopolskie i stanisławowskie – czyli Galicję Wschodnią, a nawet część województw graniczących z Wołyniem: Lubelszczyzny (od zachodu) i Polesia (od północy). Święto zostało ustanowione mocą uchwały Sejmu z 22 lipca 2016 r.

Zobacz wideo: Zielona Góra. Podpisanie umowy na rewitalizację Placu Słowiańskiego