W poniedziałek, 18 lutego, wieczorem dyżurny wschowskiej policji dostał informację, że z domu w jednej z pobliskich miejscowości zginęły euro, dolary oraz złota biżuteria. Kradzież zgłosił poszkodowany.
– Okoliczności kradzieży nie były znane, a zgłaszający dokładnie nie potrafił wskazać konkretnie, kiedy ostatnio widział skradzione przedmioty – mówi podkom. Maja Piwowarska, rzeczniczka wschowskiej policji.
Wschowscy kryminalni ustalali okoliczności zniknięcia z domu waluty i złotej biżuterii. Wykluczając kolejne wersje zdarzeń skupili uwagę na synu zgłaszającego, który mieszkał z nim pod jednym dachem.
Podjęty przez kryminalnych trop był właściwy. Okazało się, że 33-latek już przed świętami Bożego Narodzenia ubiegłego roku, ukradł rodzicom wszystkie wskazane w zawiadomieniu przedmioty. Część z nich zdążył sprzedać. Policjantom udało się odzyskać złoty sygnet należący do zgłaszającego. Był w jednym z okolicznych lombardów. Teraz 33-latkowi grozi kara do 5 lat więzienia.
Zapadł wyrok w sprawie mordercy jeży w Zielonej Górze. WIDEO:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?