Trójka mieszkańców Stargardu wybrała się w ostatni dzień czerwca do Lubniewic. Podobno po to, żeby tam sprzedawać dywany i koce. W rzeczywistości chodziło o okazję do plądrowania mieszkań. W jednym z nich zastali drzwi otwarte, więc weszli. Kiedy się zorientowali, że nikogo nie ma, przeszukali pomieszczenia i w kuchennej szafce znaleźli 400 zł. W tym czasie właścicielka mieszkania była w ogródku za domem i nawet nie wiedziała, że została okradziona.
Trójka młodych ludzi, kręcących się po Lubniewicach i dziwnie się zachowujących, zwróciła uwagę funkcjonariusza z gorzowskiej komendy wojewódzkiej. Zaczął obserwować, do których domów wchodzą i powiadomił policjantów z Sulęcina, a oni zatrzymali: 27-letnią Martę G., 22-letnią Sandrę S. i 24-letniego Alana K.
- Jedna z kobiet przyznała się do kradzieży i złożyła szczegółowe wyjaśnienia - powiedział nam wczoraj rzecznik sulęcińskich policjantów podinsp. Stanisław Przybylski. Zabrane przez złodziei pieniądze zostały odzyskane. - Poszkodowana o tym, że została okradziona, dowiedziała się od nas - dodaje rzecznik i przypomina, żeby wychodząc z mieszkania nawet na chwilę zamykać drzwi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?