Gdy tylko pierwsza z Polek, Natalia, pojawiła się na swoich sankach w ekranie komputera, na sali wybuchła ogromna radość. Były brawa, a nawet łzy szczęścia. Kilkanaście minut później zaprezentowała się Ewa Kus. Tym razem również krzyki, polskie flagi i ogromne emocje.
Przypomnijmy, dwie polskie zawodniczki reprezentują nasz kraj, walcząc w saneczkarstwie na igrzyskach w Soczi. Polki dzisiaj jadą dwa razy, jutro oddają kolejne dwa zjazdy. - Naszym marzeniem jest znaleźć się w pierwszej dwudziestce - mówiły przed wylotem do Soczi nasze reprezentantki.
Zobacz nasz serwis specjalny poświęcony Zimowym Igrzyskom Olimpijskim 2014 w Soczi
- Ogromne emocje - mówi Grażyna Dudek, sołtys Nowin Wielkich. Rozmawialiśmy też z Jerzym Ludwiczakiem, emerytowanym nauczycielem wychowania fizycznego, który 30 lat temu wspólnie ze swoimi uczniami zaczął budować tor, na którym polskie olimpijki stawiały pierwsze kroki w saneczkarstwie.
Po dwóch poniedziałkowych ślizgach Natalia zajmuje 18. miejsce, a Ewa jest 20. We wtorek ślizgi nr 3 i 4.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?