Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szał wyprzedaży w sklepach. Ceny spadły nawet o 80 proc. Specjaliści ostrzegają, żebyśmy nie dali się nabrać

Jakub Pikulik, Dorota Drela 0 95 722 57 72 [email protected]
Magda Nowak (z lewej) i Sylwia Borkowska właśnie przyszły na zakupy. - Szukamy spodni, spódnicy i sukni balowej. Nie wykluczone jednak, że jeśli nadarzy się okazji, to kupimy coś więcej - mówią kobiety
Magda Nowak (z lewej) i Sylwia Borkowska właśnie przyszły na zakupy. - Szukamy spodni, spódnicy i sukni balowej. Nie wykluczone jednak, że jeśli nadarzy się okazji, to kupimy coś więcej - mówią kobiety fot. Jakub Pikulik
Obniżki cen nawet do 80 proc., tłumy klientów, sprzedawcy nie nadążający z wykładaniem towarów na półki - tak w czasie wyprzedaży wyglądają największe centra handlowe w województwie.

CENY PRZED I PO PRZECENIE

CENY PRZED I PO PRZECENIE

Torebka skórzana 399zł na 279zł
Bluzki 39zł na 19zł
Swetry 120zł na 60zł
Swetry 100zł na 60zł
Swetry 90zł na 50zł
Spodnie 79zł na 39zł
Kurtka 299zł na 249zł
Top 25zł na 15zł
Top 40zl na 20zł

Wchodząc do gorzowskiej Askany już od progu da się wyczuć, że coś się zmieniło. Większość sklepowych witryn bije w oczy informacjami o promocjach, wyprzedażach, okazjach i zniżkach cen. Jest też więcej ludzi niż o tej porze dnia i tygodnia. Jeden sklep, drugi, trzeci - wszędzie do kas ustawiają się klienci. Nie ważne, czy to stoisko z sukniami, bielizną, garniturami, bluzkami, butami, czy ubraniami dla dzieci. W każdym z nich sprzedawcy z trudem znajdują czas, żeby z nami porozmawiać.

- W poniedziałek mieliśmy większy ruch niż w niedzielę, a przecież to właśnie niedziela zwykle jest najbardziej obleganym dniem. Odkąd wprowadziliśmy wyprzedaże ruch jest ogromny - tłumaczy Magdalena Kuczyńska z jednego ze sklepów odzieżowych w gorzowskiej Askanie. W jej sklepie największa zniżka to 70 proc. Największą popularnością cieszą się rzecz jasna towary przecenione, ale cześć klientów szuka już strojów sylwestrowych. Zdarzają się i tacy, którzy wypatrują już kolekcji wiosennej.

- To wszystko przez te przeceny - mówi z kolei Weronika Gawlikowska, ekspedientka w Focus Mall. - Już się przyzwyczailiśmy, że to gorączkowy okres. Martę Czechowicz przyciągnęły promocje. - Specjalnie przyjeżdżam z Głogowa na zakupowe szaleństwo. Właśnie znalazłam trzy bluzki za 30 złotych. Ale to jeszcze nie koniec moich poszukiwań - zapewnia kobieta.

Największe zniżki są na towary z kolekcji zimowej. - Jasne, że można coś znaleźć. Jest mnóstwo fajnych ciuchów, tylko trzeba dobrze poszukać - mówią gorzowianki Anita Fenger i Paula Nester, w ręku mają już torbę z zakupami z innego sklepu.

Część kupujących jest jednak zdania, że wyprzedaże to strata czasu. - Nie pałam jakimś wielkim entuzjazmem do zakupów na wyprzedażach, ponieważ jest to zazwyczaj wybrakowany towar, którego chcą się pozbyć właściciele sklepów - tłumaczy Maria Serba, która wybrała się na zakupy w Zielonej Górze za namową swojej synowej. Klientki w Gorzowie również narzekają na niewielki wybór. - Daleko nam do dużych miast, gdzie szał wyprzedaży jest naprawdę widoczny. W takim Poznaniu, czy Warszawie jest zupełnie inaczej niż u nas - mówią zgodnie Magda Nowak i Sylwia Borkowska. Innego zdania jest Daria Klonowska z Zielonej Góry. - Może i są to resztki ze starej kolekcji, ale przynajmniej mogę kupić sobie rzeczy, na które nie było by mnie stać w normalnej cenie - mówi.

Część klientów wytyka też sklepom, że te podbijają ceny przed świętami, żeby później je obniżyć i zrobić z tej obniżki promocję. - U nas specjalnie zostawiliśmy na ubraniach stare metki, żeby klienci widzieli, jaka była pierwotna cena towaru. Od niej klienci powinni odjąć sobie obniżkę - tłumaczy Maria Iwińska ze sklepu odzieżowego w Askanie.
Jednak Państwowa Inspekcja Handlowa przeprowadziła kontrole, z których wynika, że aż trzy czwarte sklepów oszukuje swoich klientów na przecenach. Bardzo często zdarza się, że przekreślone ceny sprzed promocji są tak naprawdę fikcyjne. Częstym procederem jest też przyczepianie do towarów metek z daną ceną podczas, gdy inna - wyższa - jest w systemie. Do takich nieprawidłowości dochodzi najczęściej w sklepach, w których kupujemy wiele towarów. Kolejny problem to gratisy. Często cena towaru bez dołączonego darmowego produktu byłaby znacznie niższa od tego z gratisem.

Niemal wszyscy sprzedawcy zgodnie zauważają, że najlepiej sprzedają się towary przecenione najbardziej i te ubrania, które nosi się na co dzień. Chodzi o bluzki, spodnie, koszulki. Nieco mniejszym zainteresowaniem cieszą się kurtki (wiele osób zakupiło je już wcześniej) i towary z nowych kolekcji (te nie są jeszcze przecenione). Czy warto ulegać szałowi wyprzedaży? - Wszystko zależy od nas. Moja żona chyba uległa, bo siedzę tu już ponad godzinę. Ale lepiej, żeby wydała pieniądze teraz, kiedy jest taniej, niż gdyby nie było wyprzedaży - przyznaje Tomasz Kiertczak, którego spotkaliśmy przed jednym ze sklepów. W dłoni trzymał cztery torby wypakowane zakupami. Żony, nie swoimi.

NIE DAJ SIĘ ZŁOWIĆ

Dla handlowców jesteś… zwierzyną. Łowią cię na słowa: promocja, okazja, obniżka i przekonują, że to świetne sposoby na oszczędzenie pieniędzy. Czasami rzeczywiście tak jest - ale nie zawsze!

1 Promocje to podstawa tworzenia wizerunku sklepu jako atrakcyjnego miejsca zakupów. Właśnie dlatego w gazetkach, które wydają markety, pokazywane są towary w zachęcających cenach. Wrażenie okazyjności masz przenieść także i na inne produkty dostępne w tym punkcie. Dlatego nie trać czujności i porównuj cenę. Sprawdź, czy rzeczywiście jest super. Bywa, że ten sam towar w innym sklepie kosztuje znacznie mniej. Porównując, nie sugeruj się wielkością opakowania. Badaj zawartość masy netto lub liczbę sztuk w jednym opakowaniu.

2 Tak zwane bezpowrotnie mijające okazje, to często wykorzystywana w handlu technika manipulacji. Bardziej myśl o tym, czy naprawdę musisz kupić daną rzecz niż o zaletach produktu. Kieruj się swoimi potrzebami, a nie opiniami, że coś jest świetne. Może i tak, ale niekoniecznie dla ciebie. Kupujesz, by używać, a nie tylko posiadać.

3 Sprzedawcy często wmawiają nam, że towar przeceniony nie podlega reklamacji. To nieprawda! Masz na to dwa lata.

4 W praktyce handlowcy przeceniają często towary ze względu na ich pewne wady, np. zabrudzenia, rozprucie itd. Pamiętaj, że jeśli w momencie zakupu wiesz o danym defekcie, nie możesz z jego powodu składać reklamacji. Ale z każdego innego już tak! Okres odpowiedzialności sprzedawcy za produkty mające jawne usterki (zabrudzenia, rozprucia itd.), kupione na wyprzedażach, również wynosi dwa lata.

5 Promowane produkty często mają krótkie terminy ważności. Zawsze sprawdzaj jakość produktów i datę ważności. Patrz na:
* datę minimalnej trwałości - oznaczenie dotyczy okresu, do którego produkt zachowuje wszystkie swoje właściwości (napis "najlepiej spożyć przed…");
* termin przydatności do spożycia - określany wyrażeniem "należy spożyć do…". Po tej dacie jedzenie nadaje się tylko do kosza.

6 Przy kasie sprawdzaj paragon, bo ostateczna cena może się różnić od tej, która widniała na półce. Szczególnie czujny bądź właśnie w czasie wyprzedaży, gdy wszyscy są podekscytowani.

7 Jeśli towar sprzedawany jest w promocji lub po obniżonej cenie, obok tej aktualnej musi być umieszczona także i ta poprzednio obowiązująca. Informacja "przecena" powinna się znaleźć zarówno w materiałach reklamowych, jak i przy towarze (wraz z okresem obowiązywania).

(kb)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska