Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szansa na złoty laur

(mich)
Czy Andrzej Bartoszkiewicz zostanie Złotym Inżynierem 2006 r.? Wszystko zależy od tego, ilu czytelników ,,Przeglądu Technicznego’’ na niego zagłosuje.
Czy Andrzej Bartoszkiewicz zostanie Złotym Inżynierem 2006 r.? Wszystko zależy od tego, ilu czytelników ,,Przeglądu Technicznego’’ na niego zagłosuje. Michał Iwanowski
Nowosolski wynalazca systemu segregacji śmieci Andrzej Bartoszkiewicz został jednym z 50 kandydatów do prestiżowego tytułu Złotego Inżyniera 2006 r.

Kto dostanie laur, zdecydują niebawem czytelnicy ,,Przeglądu Technicznego''. Konkurs organizowany jest od 10 lat, a wśród kandydatów przewinęły się już setki inżynierów z całej Polski. A. Bartoszkiewicz jest pierwszym nowosolaninem, który ma szansę w nim zaistnieć. Jego sylwetka pojawiła się w ostatnim numerze ,,Przeglądu Technicznego'' (to dwutygodnik, który jest najstarszym ukazującym się w Polsce pismem, bo wychodzi od 1866 r.).

- Kandydatów szukamy w całym kraju, chcemy, by byli to ludzie nietuzinkowi z nowatorską myślą techniczną - mówi zastępca redaktora naczelnego ,,PT'' Krzysztof Kazimierczak.

Prosty kiosk

Na A. Bartoszkiewicza redaktorzy ,,PT'' trafili m.in. dzięki naszym publikacjom. O jego pomyśle wielokrotnie pisaliśmy już na łamach ,,GL''. Przypomnijmy, że wymyślił on i zaprojektował kiosk do segregacji odpadów, którego pilotażowy egzemplarz stanął w Bytomiu Odrz. już trzy lata temu.

System, nazwany Eko AB, jest prosty: zamiast wyrzucać śmieci do kontenerów, mieszkańcy przynoszą je do kiosku, w którym zatrudniony pracownik od ręki je segreguje i odzyskuje w formie surowców wtórnych. Osobno papier, szmaty, metal, plastik, odpady organiczne itp. W Bytomiu kiosk obsługuje ok. 800 mieszkańców. Z ich opłat za śmieci część idzie na pensję pracownika, część na spłatę inwestycji, a część na zużywany tam prąd i wodę. Oszczędza się na opłatach za składowanie śmieci na wysypisku i za transport. A dodatkowy przychód pracownik uzyskuje ze zbytu surowców wtórnych.

Same walory

Pomysł ma walory ekologiczne - bo ponad 80 proc. wyrzucanych przez nas śmieci zostaje posortowanych i trafia do odzysku, oraz ekonomiczne, bo kiedy w Bytomiu śmieci wywoziła na wysypisko firma komunalna, mieszkańcy płacili 2,3 zł miesięcznie od osoby, a gdy stanął kiosk, płacą 2,1 zł.

- Ogromnie się cieszę, że mój pomysł został zauważony przez pismo z takimi tradycjami jak ,,Przegląd Techniczny'' - mówi A. Bartoszkiewicz. - Okoliczni wójtowie i burmistrzowie, poza Jackiem Sauterem, nie chcieli spojrzeć zbyt przychylnym okiem na mój pomysł, to może teraz coś się zmieni.

Niedawno pisaliśmy, że pomysłem zainteresowała się spółdzielnia mieszkaniowa w Płocku, gdzie już w styczniu stanie osiem kiosków do segregacji śmieci systemu Eko AB.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska