Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin. Odsłonięto pomnik poświęcony ofiarom rzezi wołyńskiej [ZDJĘCIA]

Dariusz Chajewski
SZCZECIN. Na cmentarzu komunalnym w Szczecinie odsłonięto Pomnik Ofiar Nacjonalistów Ukraińskich 1939-1947.
SZCZECIN. Na cmentarzu komunalnym w Szczecinie odsłonięto Pomnik Ofiar Nacjonalistów Ukraińskich 1939-1947. Dariusz Chajewski
Wypalony komin, dach, który runął po pożarze, a na nim nazwy kresowych miejscowości, które zniknęły z mapy w wyniku rzezi wołyńskiej. Na cmentarzu komunalnym w Szczecinie odsłonięto Pomnik Ofiar Nacjonalistów Ukraińskich 1939-1947.

To, że pomnik odsłonięto właśnie w sobotę nie jest przypadkiem. 9 lutego 1943 roku nacjonaliści ukraińscy z UPA w Parośli zamordowali ze szczególnym okrucieństwem 173 Polaków. Był to pierwszy zorganizowany w tej skali mord polskiej ludności i symboliczny początek rzezi wołyńskiej.

Najpierw była msza św., później uroczysty przemarsz z kościoła pod, a właściwie przed pomnik. W głównej roli wystąpili tym razem nie politycy i historycy, ale weterani, uczestnicy tamtych tragicznych wydarzeń oraz ich potomkowie.
- Pół mojej rodziny zginęło na Wołyniu – mówi szczecinianin Bogusław Oleksiejuk. – Nie wiem jak można było przez tyle lat udawać, że rzezi wołyńskiej nie było…

Pomnik, który zaprojektowała prof. Katarzyna Radecka zrobił na uczestnikach wielkie wrażenie, chociaż nieco przypomina rebus złożony z symboli tamtych tragicznych dni. Na dachu zniszczonego domostwa znajdują się symboliczne blizny – nazwy polskich miejscowości dotkniętych rzezią wołyńską. Ziemia przywieziona z tych miejscowości znalazła się pod pomnikiem. Obok kapliczka przypominająca komin wypalonego domu. Owoce rosnącej wokół kaliny mają symbolizować krew, a podświetlenie kojarzyć się z pożogą.

- Wydawać by się mogło, że po Auschwitz, po Palmirach, po Katyniu i Kołymie wszystko wiemy na temat zła, ale ludobójstwo na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej odsłania nam jeszcze jedno, jakże barbarzyńskie oblicze zła – powiedział na wstępie prezes IPN Jarosław Szarek. - To jest tajemnica, której chyba nie pojmiemy, bo jaką stronę trzeba poruszyć w mózgu człowieka, bo chyba nie w duszy, żeby zagłuszyć sumienie, żeby rzucić się z siekierami na bezbronnych, niewinnych ludzi, na małe dzieci, na kobiety. To jest tajemnica zła.

Pomnik powstał staraniem Stowarzyszenia Kresy Wschodnie Dziedzictwo i Pamięć, inicjatywę wsparł finansowo szczeciński oddział IPN.
- Niech to miejsce, to upamiętnienie złagodzi skutki traumy wśród bliskich ofiar tamtych czasów – uzasadniał Jerzy Mużyło, prezes Stowarzyszenia Kresy Wschodnie Dziedzictwo i Pamięć. - Niech ten pomnik zadumy nie dzieli, a łączy nasze narody w duchu prawdy.

Nie zabrakło lubuskich akcentów. Szefowa Stowarzyszenia Huta Pieniacka, Małgorzata Gośniowska - Kola zapowiedziała, ze kolejny raz, w rocznicę wymordowania mieszkańców Huty Pieniackiej na wschód wyruszy pielgrzymka, mimo że klimat wokół upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej się pogarsza. Przypomnijmy, że ponownie zniszczono wysadzony w styczniu i odnowiony pod koniec lutego minionego roku pomnik zamordowanych w 1944 r. Polaków.

POLECAMY:
BOGATY W TREŚCI SERWIS NA TEMAT KRESÓW - ARTYKUŁY, FILMY, ZDJĘCIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska