Piesek raczej nie przeżyłby nocy. Przewodnik zabrał go do pomieszczenia służbowego, gdzie suczka znalazła schronienie i była karmiona. W międzyczasie policjanci zaczęli szukać dla podrzutka nowego domu. M.in. porozwieszali w mieście informacje o adopcji i zdjęcie suczki.
Jedną z nich przeczytała dziewczynka. Tak się zauroczyła pieskiem i przejęła jego losem, że osobiście przyszła na komendę zobaczyć malucha. Szybko udało jej się przekonać mamę, by wziąć go do domu. I tak mała znajda, którą od śmierci uratował - jak na policyjnego psa przystało - starszy i większy Sato trafiła do nowej, kochającej rodziny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?