Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczepienia to najlepsza obrona przed wirusami - mówi wojewoda Helena Hatka

Tatiana Mikułko 95 722 57 72 [email protected]
Wojewoda Helena Hatka szczepiła się wczoraj w punkcie funkcjonującym w wojewódzkiej stacji sanepidu. Chce w ten sposób dać przykład Lubuszanom, którzy wciąż wahają się, czy to zrobić
Wojewoda Helena Hatka szczepiła się wczoraj w punkcie funkcjonującym w wojewódzkiej stacji sanepidu. Chce w ten sposób dać przykład Lubuszanom, którzy wciąż wahają się, czy to zrobić fot. Kazimierz Ligocki
Na grypę sezonową choruje dwa razy więcej osób niż rok temu o tej samej porze. Szczepią się tylko nieliczni. - A to najlepsza ochrona przed wirusami - mówi wojewoda Helena Hatka.

Żeby namówić Lubuszan do szczepień, wojewoda Hatka sama dała się wczoraj pokłuć. - Rok temu zrobiłam to samo i nie chorowałam - wspomina.
Jej entuzjazm podziela zaledwie 4 proc. społeczeństwa, reszta nie zamierza się szczepić ani na grypę sezonową, ani na tzw. nową grypę. Zresztą szczepionki na wirus A/H1N1 nie można kupić w polskich aptekach. Minister zdrowia Ewa Kopacz nie zamierza dopuścić jej na nasz rynek, dopóki nie będzie miała pewności, że jest bezpieczna. Inne kraje europejskie, np. Niemcy, Wielka Brytania, szczepią swoich obywateli. Ale to nie przekonuje ministerstwa.

W polskich aptekach dostępna jest więc tylko szczepionka na sezonową grypę, a ona nie chroni nas przed wirusem świńskiej grypy. Kosztuje od 35-38 zł. - Mamy zapasy tej szczepionki na 130 dni - mówiła na wczorajszej konferencji w stacji sanepidu w Gorzowie Jolanta Krukowska, wojewódzki inspektor farmaceutyczny. Przy okazji zapytaliśmy, kiedy w aptekach pojawią się maseczki ochronne. - Apteki, które zaopatrują się we wrocławskiej hurtowni, powinny je mieć w sprzedaży na początku przyszłego tygodnia - powiedziała J. Krukowska.

Do tej pory w Lubuskiem na nową grypę zachorowały dwie osoby. - Latem. Nie były to ciężkie przypadki, więc nie wymagały hospitalizacji - tłumaczyła wczoraj Jolanta Świderska-Kopacz, dyrektor wojewódzkiej stacji sanepidu. Jarosław Śliwiński, dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w urzędzie wojewódzkim, twierdzi, że lubuskie szpitale przygotowane są na przyjęcie nawet tysiąca chorych. - Choć mamy tylko dwa oddziały zakaźne, w Gorzowie i Zielonej Górze, szpitale powiatowe są w stanie przekształcić któryś z oddziałów w zakaźny, jeśli będzie taka potrzeba - zapewniał.

Na grypę sezonową zachorowało do tej pory w Lubuskiem 500 osób. - To dwa razy więcej niż rok temu o tej samej porze - wyliczała szefowa sanepidu. Szczepią się zazwyczaj osoby starsze - po 65. roku życia. A powinni wszyscy, którzy zostaną zakwalifikowani do takich szczepień przez lekarza rodzinnego. Zaszczepić się można w specjalnych punktach i w gabinetach lekarskich. To najlepsza forma profilaktyki. Oprócz tego trzeba dobrze się odżywiać, odpowiednio ubierać, chodzić na basen (wirus grypy nie lubi chloru) i myć często ręce. - To ostatnie jest szczególnie ważne, bo dotykając twarzy, oczu, ust przenosimy na rękach mnóstwo wirusów, które w łatwy sposób dostają się do naszego organizmu - radziła J. Świderska-Kopacz.
Nie powinniśmy też chodzić z przeziębieniem. Wirus grypy przenosi się drogą kropelkową. W ten sposób zarażamy innych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska