W poniedziałek nasi szczypiorniści ćwiczyli w hali II LO przy ul. Przemysłowej. Na wieczornych zajęciach, i to grubo przed 18.00, zjawiło się 13 zawodników. Właśnie o tej porze trener Piotr Gintowt zafundował swoim podopiecznym drugi tego dnia wycisk.
- Po pierwszym spotkaniu wrażenia są dobre. Wiadomo, że trzeba wrócić do kondycji i dlatego rano mieliśmy biegi. Za chwilę położymy pewnie nacisk na siłę - analizował tuż przed wejściem na salę Michał Nieradko, lewy rozgrywający GSPR. To na nim w dużej mierze będzie spoczywał ciężar gry w nowym sezonie. - Nie martwię się z tego powodu, raczej bardzo się cieszę. To dla mnie duża szansa pokazania się. Każdy z moich kolegów też będzie miał taką możliwość.
Atmosfera w młodym zespole jest bardzo dobra. Również dlatego, że większość chłopaków to miejscowi juniorzy z rocznika 1994. Bo nawet Nieradko i Mateusz Wolski, którzy zostali ze starego składu, "rutyniarzami" są tylko z nazwy. - Tak młodą drużynę ma jeszcze tylko SMS Gdańsk. Różnimy się jedynie tym, że u nas jest najlepsza młodzież z Gorzowa, a u rywali najlepsi juniorzy w Polsce - mówił z uśmiechem szkoleniowiec GSPR.
W II LO Gintowt czuł się jak u siebie w domu. W końcu parę ładnych lat temu opuścił mury tej szkoły jako absolwent. Jego zdjęcie z adnotacją "mistrz Polski juniorów w biegu na 200 m" do dziś wisi w szkolnej gablocie. Nic dziwnego, że szybkość ma być jednym z atutów jego zespołu w starciu z doświadczonymi przeciwnikami. - Jak się uda, to w meczu ich zabiegamy - żartował pan Piotr.
Jak wyglądało pierwsze "ładowanie akumulatorów"? Popularna "stacyjka" to był przegląd kondycji naszych. Pompki, przysiady i brzuszki urozmaicały szybki bieg przez rząd ośmiu ławek. To repertuar na salę. Równie ważne są zajęcia w terenie. - Czeka nas dużo biegania i ćwiczeń lekkoatletycznych. Ma to na celu zbudowanie formy, która pozwoli nam grać szybką piłkę. Naszymi atutami mają być szybkość i waleczność. Taki jest nowoczesny szczypiorniak. Bo potem, gdy przyjdzie nam pracować nad taktyką w obronie i ataku, braki ciężko będzie nadrobić - wyjaśnił Gintowt.
W grupie trenujących był też Ryszard Patalas. Pozostali doświadczeni, trzydziestoparoletni gracze, czyli Tomasz Jagła i Robert Jankowski (obaj to członkowie zarządu klubu), dojdą do zespołu w kolejnych dniach.
Rozgrywki pierwszej ligi ruszą w połowie września. Na inaugurację GSPR zmierzy się z Grunwaldem Poznań. Z kolei Arot Astromal Leszno podejmiemy już w mateczniku, w starej-nowej hali przy ul. Szarych Szeregów. Wcześniej gorzowianie sprawdzą formę w sparingach. - Chcemy zagrać z Energetykiem Gryfino i AZS UZ Zielona Góra. To drugoligowi rywale, ale o podobnym potencjale jak my. Nie czarujmy się: naszym celem będzie wyłącznie utrzymanie - przyznaje otwarcie trener GSPR.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?