Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szef podglądał swoje pracownice w toalecie

(miku)
Były właściciel sklepu dostał karę grzywny. Wyrok zapadł na początku stycznia.
Były właściciel sklepu dostał karę grzywny. Wyrok zapadł na początku stycznia. fot. Piotr Jędzura
Długo podejrzewały, że są podglądane. Ale nie spodziewały się filmującej ich w toalecie kamery. W końcu ją odnalazły. Szef nie chciał się do niczego przyznać. Poszły do prokuratury. Wygrały, ale pozostał niedosyt.

- To był normalny facet - mówi o swoim byłym szefie Marta. - Czasami po pracy napił się z nami piwa. Raz nawet byłyśmy z nim na dyskotece. Nie krzyczał na nas. Nie opowiadał zbereźnych żartów. Nigdy bym nie przypuszczała, że podgląda nas w toalecie. A jednak...

Po kilku miesiącach zaczęły dziać się dziwne rzeczy. W sklepie wszyscy mieli jedną wspólną toaletę. Szef zatrudniał tylko młode kobiety. Wiele razy, po wyjściu z ubikacji, natykały się na swojego przełożonego. Podglądał je pod drzwiami. Tłumaczył się. Raz, że upadł mu zegarek. Dwa, że wyciera rozlaną wodę. Pomimo, że podłoga była sucha. A zegarka nigdy nie znalazł...

Całą historię, jaką opowiedziała nam pani Marta przeczytasz w piątek, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" na terenie powiatu nowosolskiego

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska