Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szef polskiej policji zapowiada ostrą walkę z kibolami

(tr)
- Policja nie pracuje dla statystyk. Policja ma pracować dla ludzi. Poczucie bezpieczeństwa obywateli jest dla nas najważniejsze - mówi komendant Andrzej Matejuk.
- Policja nie pracuje dla statystyk. Policja ma pracować dla ludzi. Poczucie bezpieczeństwa obywateli jest dla nas najważniejsze - mówi komendant Andrzej Matejuk. fot. Tomasz Rusek
W każdej komendzie wojewódzkiej, także lubuskiej, powstaną specjalne zespoły do walki ze stadionowymi chuliganami. - W ich skład wejdą najlepsi policjanci z CBŚ i wydziałów kryminalnych - mówił dziś w Gorzowie szef polskiej policji gen. insp. Andrzej Matejuk.

To odpowiedź Komendy Głównej Policji na ekscesy chuliganów. Nie te ostatnie, ale z wielu lat. - Już w 2009 r. zajęliśmy się tym środowiskiem, co dało efekty, bo w minionym roku wszelkich zadym, zakłóceń porządku związanych z dojazdem na mecz i samych meczach było niemal o połowę mniej.

Wiele do zrobienia

Ale jeszcze wiele jest do zrobienia - zastrzegł A. Matejuk. Czym mają się zajmować ,,policjanci od kiboli''? Też wiadomo. Zadanie mają jedno: znaleźć i wyłapać tych, którzy mają powiązania ze światem przestępczym, czyli np. zajmują się handlem narkotykami czy wymuszeniami. Policja podkreśla, że nie ma nic do porządnych fanów sportu. - Chcemy tylko zapewnić im bezpieczeństwo, eliminując ze stadionów tych, którzy szukają tam innych wrażeń - dodaje komendant Matejuk. Teraz pod lupą są kibice z Krakowa. Po brutalnym zabójstwie kibica o pseudonimie ,,Człowiek'' (został zatłuczony nożami i maczetami w biały dzień na osiedlowej drodze) śledczy szukają zleceniodawców i wykonawców kibicowskiego wyroku. Komendant główny przyznaje, że to ciężka i mrówcza robota.

Szef polskiej policji przyjechał do Gorzowa na podsumowanie minionego roku. Zastrzegł, że nie tworzy rankingów komend, ale nasza na pewno plasuje się wysoko, bo wysoko oceniają ją sami mieszkańcy. - Poziom bezpieczeństwa jest wysoki, ludzie doceniają pracę lubuskiej policji. To cieszy, ale jest też zobowiązaniem. Bo każdy człowiek to nasz najsurowszy recenzent. Jak coś zawalimy, natychmiast wypomni. Ale jeśli widzi nasza pracę, doceni - tłumaczył gen. insp. Matejuk.

Mniej ofiar na drogach

Na spotkaniu była też wojewoda Helena Hatka. Jej zdaniem największy sukces mijającego roku to ograniczenie wypadków i ofiar śmiertelnych na drogach. Ma rację - dokładnie rok temu właśnie ona i komendant lubuskiej policji insp. Leszek Marzec zapowiadali, że przez cały 2010 r. ten problem będzie największym wyzwaniem. I się udało: zginęło na naszych drogach aż 108 osób, ale to i tak wynik o jedną piątą ,,lepszy'' (choć i tak ciężko cieszyć się z takiego sukcesu i policjanci też tego nie robią).
Problemy? Też są. Największe z pijanymi kierowcami, choć mundurowi tłumaczą to prostą zależnością: im więcej kontroli i patroli, tym więcej zatrzymanych nietrzeźwych. Ciągle kłopotem są nieletnie przestępcy.

Gdzie jeszcze warto wpaść? Najciekawsze i najpiękniejsze miejsca znajdziesz na lubuski.regiopedia.pl - największej internetowej encyklopedii Ziemi Lubuskiej

Nie ma zaległości

Na prośbę policjantów zapytaliśmy komendanta głównego także o rozliczenia policja - policjanci. - Nie mamy żadnych zaległości. Owszem, były, ale teraz wszystko rozliczamy na bieżąco. I choć nie ma w tym roku planowanej podwyżki zarobków, to w budżecie zarezerwowaliśmy wielomilionową pule na wyższe pensje wynikające z bieżących awansów - zapewnił A. Matejuk.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska