Bernard Radny z Babimostu, jest chyba najstarszym lubuskim burmistrzem. Rządzi gminą, z której się zresztą wywodzi, nieprzerwanie od kwietnia 1991 r. Od tej pory, borykając się z różnymi przeciwnościami, burmistrz przy solidnym wsparciu społecznym organizacji i sołtysów, mimo kłopotów doprowadził gminę na wysokie miejsca w lubuskiej samorządności.
Udało się to mimo znamion kryzysu, jaki w pewnym momencie mogła spowodować likwidacja jednostki wojskowej. Przecież pułk lotnictwa dawał pracę setkom osób. Napędzał nie tylko gospodarkę, ale i kulturę (własny klub garnizonowy, własna biblioteka), sport, lecznictwo, budował osiedla mieszkaniowe. Likwidacja wojska oznaczała potężną dziurę w życiu społecznym gminy.
Mimo to mówiąc dziś o Babimoście wymienia się przede wszystkim osiągnięcie w postaci najniższego (obok Zbąszynka) bezrobocia w regionie, w postaci licznych zakładów pracy (nie tylko Swedwood, ale "na wszelki wypadek" i inne branże ściągnięte przez samorząd), nie mówiąc już o załatwionych problemach komunalnych.
Ostatnią z wielkich inwestycji była budowa obwodnicy miasta. Fakt, że za pieniądze wojewódzkie, ale wywalczone u marszałka przez lokalny samorząd. W tej chwili zresztą idzie walka o ciąg dalszy tej inwestycji w postaci małej obwodnicy Nowego Kramska (gdzie jest położony Port Lotniczy "Zielona Góra") i Kolesina. I zapewne sprawa znajdzie pozytywny finał, bo wiadomo, że dojazd do lotniska jest sprawą priorytetową dla Zielonej Góry.
Wydaje się, że w najbliższej przyszłości władzy pozostaje tylko "dopieszczanie" mieszkańców. Oczywiście to pewnego rodzaju żart, lecz nie pozbawiony podstaw. Bo jeśli obywatele z Nowego Kramska domagają się ścieżek rowerowych - rzeczywiście potrzebnych z powodu niebezpiecznej szosy - podczas, gdy w innych gminach dopiero wołają o drogi, o kanalizę, to mamy skalę porównawczą.
Notabene ścieżka będzie - już są na nią pieniądze - ale jak to w Babimoście, została zaprojektowana z rozmachem, żeby objąć od razu całą gminę. Szlak rowerowy zacznie się w Janowcu, koło karczmy Taberskiej i pójdzie przez Kolesin - Nowe Kramsko (te dwie ostatnie miejscowości są już połączone) - Babimost i do Podmokli Wielkich. Łączna długość 7,7 km.
Liczy się innowacyjność
Wieś jest ważna. Wie o tym burmistrz, sam rolnik z wykształcenia, mieszkaniec Podmokli Wielkich. Dobiega zatem końca modernizacja wszystkich świetlic wiejskich. Obecnie trwa remont (za 1 mln zł) świetlicy w Nowym Kramsku, a w przyszłym roku (za pieniądze Regionu Kozła) ruszy remont i rozbudowa Gminnego Ośrodka Kultury w mieście. Podobne myślenie towarzyszyło modernizacji Gminnego Ośrodka Zdrowia (wzbogaconego o windę) i trwającej jeszcze modernizacji ośrodka zdrowia w Nowym Kramsku.
To wszystko ważne, ale gmina jest już w trakcie kolejnego przeskoku mentalnego.
- Zakładamy internet szerokopasmowy - informuje B. Radny.- Dotarł już na niektóre osiedla w mieście, jest w Nowym Kramsku, także w Podmoklach Małych i Wielkich, tyle, że w tych ostatnich nie został jeszcze podłączony.
Dlaczego to jest takie ważne? Odpowiedzią może być sytuacja w babimojskim Swedwoodzie, o której opowiada Radny: - Jedna maszyna do ramek pozbawiła pracy 40 ludzi - mówi. To daje nadaje kierunek myślenia o rozwoju gminy. - Innowacyjność! - mówi burmistrz.
Jeśli chcesz ocenić władze wysyłasz SMS-a na nr 72466 (koszt 2,46 zł z vat). Pełna lista ludzi władzy wraz z przypisanymi im numerami do głosowania na www.gazetalubuska.pl/oceniamywładze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
