- W sprawie monet wolsztyńskich, oczywiście z miejscowymi symbolami, przychodzili do ratusza harcerze, była nauczycielka z liceum, jeden z parkingowych, no, spore lobby - wylicza Wojciech Lis z biura promocji. Okazało się, iż kolekcjonerzy to poważna grupa nacisku, bo w efekcie doprowadzili do tego, czego chcieli: wprowadzenia do obiegu dukata! - W ratuszu też myśleliśmy o biciu monet, gdyż jest to świetna forma promocji miasta. Zasięgnęliśmy nawet opinii w Mennicy Państwowej. Lecz pojawił się przedstawiciel Karkonoskiego Domu Numizmatycznego z Jeleniej Góry. I ta propozycja okazała się tańsza niż mennicy. Co śmieszne, jeleniogórzanie biją monety w... czeskiej mennicy.
Już wkrótce, 3 września, na rynku handlowym i dosłownie na Rynku (tym municypalnym), z okazji zakończenia jego modernizacji, pojawi się nowy środek płatniczy - sześć dukatów. Można go będzie nabyć na stoisku KDN ustawionym przy ratuszu.
Co kupię za sześć dukatów wolsztyńskich? To samo co za sześć złotych! Bo pieniądze będą miały tą samą wartość. Można będzie za nie kupować w sklepach aż do 31 grudnia.
- Dukat, a właściwie moneta o nominale sześciu dukatów, to bon towarowy - tłumaczy Agnieszka Matysik z KDN. - Można będzie nim płacić za towary lub usługi, otrzymywać w formie reszty lub wymieniać jako równowartość 6 złotych w wybranych punktach handlowych Wolsztyna. Lista tych miejsc będzie znana w urzędzie miejskim, widoczna na plakatach oraz na stronie internetowej gminy.
- Umówiliśmy się z domem numizmatycznym, że wybije 7,5 tys. monet - ciągnie pan Wojciech. - Część od razu zakupi ratusz na cele promocyjne, resztę rozprowadzi po mieście KDN.
Start 3 września
A. Matysik jeszcze nie jest w stanie wskazać, w których sklepach będą w obrocie dukaty, bo dopiero w sierpniu jadą do Wolsztyna emisariusze KDN, żeby przeprowadzić akcję informacyjną. Ale jeden punkt już poznaliśmy, ba, okazało się, iż inicjatywa wyszła właśnie stamtąd.
- Jak tylko usłyszałam, że szykuje się taka akcja, natychmiast zadzwoniłam do Jeleniej Góry - informuje Renata Rybicka, prowadząca zakład fotograficzny. - Zajmuję się kolekcjonowaniem monet od 10 lat, choć przedtem również, ale było to tylko na zasadzie wrzucania ich do puszki. Lecz teraz, gdy już dzieci wyszły z domu, człowiek wreszcie ma czas na swoje pasje.
W. Lis pokazuje gliniany projekt monety. Na rewersie herb Wolsztyna z Matką Boską i Dzieciątkiem, zaś na awersie oczywiście symbol miasta - parowóz. Sporo dukatów zostanie włożonych w ozdobne blistry, czyli opakowania ze lakierowanej tektury i plastiku. Blister ma sześć stroniczek (15 x 15 cm) i sztywne okładki. Moneta jest wewnątrz zamocowana na stałe.
- Wprowadziliśmy lokalne dukaty już w kilku miastach - opowiada pani Agnieszka. - Na pierwszy ogień poszło Nakło nad Notecią, było to w maju 2009 r., potem w czerwcu w Kamienna Góra, ponadto Zgorzelec, Bolesławiec, Świdnica. W tym roku wchodzimy do Wielkopolski. Poza Wolsztynem będziemy w Słupcy, Wrześni, Turku, Kościanie i Nowym Tomyślu.
W. Lis liczy teraz, iż lobby kolekcjonerskie pomoże mu, dzięki swemu hobby i wymianie monet z pasjonatami z innych miast, promować Wolsztyn. Rybicka zauważa, iż wprawdzie w mieście nie ma klubu kolekcjonerów, ale wieści wśród nich rozchodzą się szybko. Zatem dukat na pewno pomoże "sprzedawać" miasto.
Promocyjnie, oczywiście...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?