Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sześć listów gończych

(mich)
Za oskarżonym o niegospodarność byłym prezesem Polskiej Wełny Jerzym K. jest już sześć listów gończych. Wczoraj miał ruszyć proces jego współpracownic, ale nowy obrońca musi zapoznać się z aktami.

Od niektórych opisanych w akcie oskarżenia zdarzeń minęło już ponad dziesięć lat. W 1993 r. prezesem Polskiej Wełny był Jerzy K. i wtedy - jak dowodzi prokuratura - zaczął się kilkuletni proces wyprowadzania majątku fabryki do prywatnych spółek: Interwęglobudu, MB, Wełny Lubuskiej, Eltor-Weł i Energo-Weł. Polska Wełna wnosiła do nich udziały w postaci maszyn, nieruchomości, gruntów itp., przyczyniając się do upadku wełnianego kombinatu.
Akta sprawy czekają w sądzie od grudnia 2002 r. Proces miał się rozpocząć we wrześniu ub.r., ale nie stawił się Jerzy K. Nie podejmował też wezwań. Kiedy sąd wypuścił za nim list gończy okazało się, że ściga go już m.in. Sąd Rejonowy w Poznaniu i Prokuratura Apelacyjna w Łodzi. Razem ma on już na koncie sześć listów gończych, w tym jeden międzynarodowy, bo prokuratorzy podejrzewają, że oskarżony uciekł za granicę.
Wśród oskarżonych - oprócz Jerzego K. - są jeszcze była prezes Polskiej Wełny i była posłanka SLD Jadwiga B. oraz członkinie zarządu fabryki Małgorzata I. i Krystyna S. Do niedawna wszystkich reprezentował jeden obrońca - Witold Majchrzak. Pół roku temu sąd uznał, że między oskarżonymi może zachodzić konflikt interesów w obronie i oskarżone musiały wziąć sobie innych adwokatów. Wczoraj było kolejne podejście do rozpoczęcia procesu.
Ale znów problemem nie do przejścia okazali się adwokaci. Reprezentujący Jadwigę B. Tadeusz Smykowski musi mieć czas, by zapoznać się z aktami. Stwierdził on też, że adwokat Małgorzaty I. nie może jej bronić, bo być może będzie powołany na świadka. Przez to, że reprezentował na umowę - zlecenie spółkę współpracującą z Jerzym K. Sąd uznał, że Małgorzata I. powinna więc znaleźć sobie innego obrońcę.
Proces ma ostatecznie zacząć się w grudniu. Jeśli do tego czasu policja nie złapie Jerzego K., jego sprawa zostanie wyłączona do odrębnego postępowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska