Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sześciolatek to dziecko pierwszej klasy!

(ib)
Sześciolatki z 1A zaczynają naukę w SP 6. - Nasza klasa jest bardzo ładna. Mamy nawet salę zabaw! - cieszą się.
Sześciolatki z 1A zaczynają naukę w SP 6. - Nasza klasa jest bardzo ładna. Mamy nawet salę zabaw! - cieszą się. Paweł Janczaruk
Sierpień dobiegł końca, co dla małych zielonogórzan oznacza rozpoczęcie roku szkolnego. Do pierwszej klasy szkoły podstawowej mógł pójść każdy sześciolatek, pomijając naukę w zerówce.

- Ten rok szkolny będzie dla uczniów przełomowy - zapewnia Bogumiła Moskaluk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6 w Zielonej Górze. - W związku ze zmianami Ministra Edukacji dotyczącymi dzieci sześcioletnich trzeba było przeorganizować życie szkoły. My dla najmłodszych pierwszaków przygotowaliśmy klasę z salą zabaw w osobnym budynku - dodaje. Wewnątrz budynku, o którym wspomina B. Moskaluk, pachnie nowością. - Jak tu kolorowo! Bardzo przyjemnie, tak przytulnie - komentuje jeden z rodziców, zwiedzając salę zabaw. Podobnych opinii słychać więcej. Także dzieci nie kryją podekscytowania, rozglądając się po swojej klasie.

Rozpoczęcie roku szkolnego wiąże się z czasochłonnymi przygotowaniami. - My szykowałyśmy wszystko już od czerwca! - opowiada Marzena Jamróg, mama Sandry Gemborowskiej. - Na zakupy oczywiście chodziłyśmy razem. Córka sama sobie wybierała przybory - podkreśla, a dziewczynka wylicza: - Mam tornister z kotkiem, takim ładnym. I jeszcze trzy zeszyty z myszką. I klej. I worek na gimnastykę!
Osobne przygotowania odbywały się w domu pani Marzeny w przeddzień pierwszego dnia szkoły. - Córka nie mogła doczekać się czwartku. Wszystko przygotowała sobie dzień wcześniej, łącznie z wymyśleniem fryzury, w którą mam ją rano uczesać - mówi z uśmiechem mama Sandry.

Decyzję o tym, czy sześciolatek ma we wrześniu pójść do zerówki czy do szkoły, podejmowali rodzice. Stworzono osobne klasy, nie umieszczając w nich dzieci siedmioletnich. - Na początku byłam pełna obaw. Bałam się, że najmłodsze pierwszaki będą uczyć się w budynku razem ze starszymi uczniami - wspomina M. Jamróg. - Miałam wybór. Albo dać córkę do zerówki przy przedszkolu albo do szkoły. W czerwcu "szóstka" zorganizowała spotkanie, na którym rozwiano moje wątpliwości. Myślę, że nie będzie źle - podsumowuje.

W związku ze zmianami ministerialnymi, dzieci, które wcześniej idą do pierwszej klasy, a tym samym omijają zerówkę, dopiero w szkole nauczą się czytać. - Znam literki i umiem je pisać. I wiem, że jest "b jak bułka" - chwali się mała Sandra. Zmiany dotyczą także nauczania w zerówce. - Dziś zerówka nie różni się specjalnie od młodszych grup przedszkolnych - zauważa Krystian Pawelec, wychowawca nowo powstałej klasy sześciolatków. - W przypadku wymagań, jakie stawia się uczniom klas pierwszych nic się nie zmieniło. Pierwszak, żeby przejść do następnej klasy, musi nauczyć się czytać i pisać. W takim razie, jaka jest różnica w przypadku pierwszaka, który ma sześć lat, a tym, który skończył siedem? K. Pawelec wyjaśnia: - Wymogi są takie, żeby młodsi pierwszoklasiści swoje podręczniki zostawiali w przystosowanych do tego celu szafkach. Nie muszą codziennie nosić ich w plecakach. Jeśli chodzi o zadania domowe i samodzielną naukę, również znalazło się rozwiązanie. Każdy uczeń posiada tzw. "domowniczek", który raz na jakiś czas będzie przynosił do sprawdzenia.

Ten rok szkolny w przypadku szkół podstawowych obfituje w zmiany. Miasto, wychodząc naprzeciw propozycji Ministerstwa w sprawie edukacji dzieci sześcioletnich, stworzyło dla nich specjalne klasy. SP 6 z pomysłem poszła jeszcze dalej. Aranżując miejsce do nauki dla najmłodszych, postarała się o oddzielenie ich od starszych klas. Z pewnością dodało to odwagi wielu rodzicom, którzy tak, jak pani Marzena, wahali się, gdzie ich sześcioletnie dziecko powinno uczęszczać od września.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska