Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlakiem niezwykłych cmentarzy. Śmierć w dobie baroku czyli święte pole we Wschowie

Krzysztof Fedorowicz 0 68 324 88 19 [email protected]
Fara wschowska, zbudowana w końcu XV wieku, wyróżnia się potężną 68-metrową wieżą, która świadczyła o randze miasta. W czasach reformacji farę przejęli protestanci, w XVI i XVII wieku ściągali do Wschowy z całej Europy.
Fara wschowska, zbudowana w końcu XV wieku, wyróżnia się potężną 68-metrową wieżą, która świadczyła o randze miasta. W czasach reformacji farę przejęli protestanci, w XVI i XVII wieku ściągali do Wschowy z całej Europy. Fot. Marek Chwistek
Wschowa to niezwykłe miejsce. Dzięki plantom i zabytkom nazywana jest małym Krakowem. Słynie jednak z Campo Santo - niezwykłego cmentarza protestantów, założonego na początku XVII wieku extra muros, a więc poza murami miasta.

NIE TYLKO LAPIDARIUM. ZOBACZ RATUSZ I MURY

NIE TYLKO LAPIDARIUM. ZOBACZ RATUSZ I MURY

Zwiedzając Wschowę warto odwiedzić również klasztor franciszkanów, którzy pojawili się w mieście w 1457 r. Piękny kościół powstał w 1644 r. W jego podziemiach zobaczyć można niewielkie lapidarium. Zachwyca również wschowski rynek z domami pochodzącymi nawet z połowy XVII wieku. Najbardziej charakterystyczny jest, stojący na środku placu, neoromański ratusz z lat 1860-70, dziś również siedziba władz miasta. Stare miasto otoczone jest plantami, powstałymi na terenie dawnych fos. W niektórych miejscach znaleźć można pozostałości murów obronnych.

Valet will ich dir geben,
Du arge, falsche Welt;
Dein sündlich böses Leben
Durchaus mir nicht gefällt.
Im Himmel ist gut wohnen,
Hinauf zieht mein Begier;
Da wird Gott herrlich lohnen
Dem, der ihm dient allhier.

"Już się to żegnam z tobą,/Świecie niestateczny;/Wstąpię chętnie do grobu,/Wierząc w żywot wieczny./W niebie miłe mieszkanie,/Tam mię chęć zabiera,/W niem nagrodę dostanie,/Kto w Panu umiera." (przekład: ks. Jerzy Heczko).

Pierwszy w Koronie

Autorem tych słów, które słyszymy w 95 Kantacie Jana Sebastiana Bacha "Christus, der ist mein Leben" jest Walery Herberger, wybitny pastor i pisarz religijny ze Wschowy. Zacytowany tekst powstał w 1613, kiedy miasto nawiedziła zaraza. Kaznodzieja prowadził wówczas pochówki na cmentarzu założonym poza murami miasta, pierwszym takim w całej Koronie.

- Układ przestrzenny i niektóre rozwiązania architektoniczne nowej nekropoli nawiązywały do koncepcji włoskich cmentarzy średniowiecznych, Campo Santo (święte pole) - tłumaczy Marek Chwistek. - Nie było to czymś szczególnym, inne powstające wówczas cmentarze protestanckie również naśladowały włoskie wzory.

Zmarłych chowano w polu cmentarnym, natomiast tablice epitafijne umieszczono na murze otaczającym nekropolię. Tych piaskowcowych, bogato rzeźbionych płyt jest tutaj prawie 200 i każda jest osobnym traktatem metafizycznym.

Epitafium Samuela Friedricha Lauterbacha przedstawia chrześcijańską alegorię ludzkiego losu. - Centralne miejsce tego symbolicznego przedstawienia zajmuje warowny gród z otwartą basztą bramną, którą opuszcza pielgrzym z tobołkiem na plecach. W prawej trzyma kostur, w lewej otwartą księgę, Biblię. Na kolejnej ikonie, ten sam wędrowiec przemierza porośnięte jedynie ciernistymi krzakami, wydmowe piaski pustyni. Na niebie szaleje burza z piorunami. Dalej zgarbiony podróżnik z pustym tobołkiem przewieszonym na kiju, trzymając w obu dłoniach Biblię, zmierza z wysiłkiem pod górę - opowiada Chwistek.

Więdnący kwiat to przemijanie

Szlakiem niezwykłych cmentarzy. Śmierć w dobie baroku czyli święte pole we Wschowie

Na wschowskim Campo Santo znajdziemy blisko 200 kamiennych płyt, na których przedstawiono skomplikowane, pełne symbolicznych treści, traktaty metafizyczne. Nie brakuje trupich czaszek, piszczeli, drzew, węży, grodów i wędrowców…
(fot. Fot. Marek Marcinkowski)

Wreszcie wędrowiec odrzuca worek, który symbolizuje marność dóbr doczesnych. Celem jest miasto niebieskie, które widzimy w obłokach, znów pojawia się otwarta baszta. - Kończy się pielgrzymka, koniec staje się początkiem, początek końcem - podsumowuje nasz przewodnik.

Z kolei na epitafium Mateusza Lamprechta, lekarza i filozofa widzimy inne symbole: jest laska Asklepiosa - atrybut lekarza i więdnący kwiat oznaczający chorobę i przemijanie, jest też jeleń, symbol długowieczności i nieśmiertelności. Jest też ikona przedstawiającą sekcję zwłok - trup z rozprutym brzuchem, z którego wylewają się wnętrzności, ale na Campo Santo jest znacznie więcej takich budzących emocje i makabrycznych wyobrażeń.

Oczywiście na murach cmentarza znajdujemy tablice tylko tych zamożnych wschowian. Zwykłych zjadaczy chleba chowano w mogiłach zbiorowych na przestrzeni ograniczonej murami i tutaj nie pozostał po nich żaden ślad. Herberger oczywiście ma swoje epitafium, a na miejscu, w którym spoczęło jego ciało rośnie trójpienna lipa.

Żyje w drzewie

W OKOLICY SŁAWA - ŚLĄSKIE MORZE

Wyjeżdżając ze Wschowy warto zajechać nad Jezioro Sławskie, nazywane czasami Śląskim Morzem. To największy akwen w całym województwie lubuskim o powierzchni 850 hektarów (znajdująca się na nimi wyspy zajmują ok. 10 ha). W najgłębszym miejscu osiąga ponad 12 metrów. Sława zaczęła być wykorzystywana turystycznie od 1927 roku, wtedy wybudowano kompleks wypoczynkowy nad jeziorem. Wokół jeziora zlokalizowanych jest około 40 ośrodków wypoczynkowych. W parku rośnie najgrubsza w Polsce sosna czarna - ma 3,7 metra obwodu i 23 metry wysokości.

Legenda mówi, że drzewo posadzono do góry korzeniami, co ma symbolizować nowatorstwo myśli pastora nazywanego Małym Lutrem oraz przekonanie, że jego twórczość pochodziła z Łaski Bożej. - Ta ostatnia interpretacja koresponduje z biblijnym wersetem, jaki kazał wyryć na swoim epitafium: "Cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie" (Łuk. 10:20). Nieprzypadkowo też wybrano lipę, którą z dawien dawna uważano za ucieleśnienie centrum społeczności, a także budowli rozmaitego rodzaju - lipa sądowa, cmentarna, studzienna, wioskowa - wyjaśnia Chwistek.

A wspomniana trójpienność lipy symbolizuje tajemnicę Trójcy Świętej. I nie bez znaczenia jest również to, że lipa dzięki tak zwanym "pączkom śpiącym" ma tendencję do ciągłego odradzania się, przez co możemy je uznać za nieśmiertelną.

- Zgodnie z prastarymi wierzeniami, Herberger żyje do dziś w zmienionej postaci, w drzewie, które korzeniami czerpie soki z jego mogiły - stwierdza nasz przewodnik.

STARE KRONIKI Z DZIENNIKA SPRZEDAWCY OPŁATKÓW

"Trupów na poliandrion za miasto noszą, medicus jeden chodzi z nosem wielkim jak bocian dziób przewiązanym, ziół pełnym. Kują inskrypcja na kamieniu piaskowym córce zmarłej od śmierci czarnej burmistrza Fabiana Mergericie Deutschländer z domu Vechner. Morowe powietrze, choroba Hioba, puste ulice. Valerius Pastor w Kripplein Christi tren śpiewa wesoły Valet will ich dir geben, Du arge, falsche Welt, któren słowami napisał, muzykę dał Teschner kantor. 10 Oct. Nie pisałem.

Mór wziął Bartolomeusa Orttmana, w roku i szesnastu tygodniach będącego. Orttman ojciec na kamień postać syna daje, kamieniarz sztycharz dziecko rysował w płaszczu od sztychu innego, na którym Jan Łaski w takim płaszczu. Anioł, który mię wyrwał od wszystkiego złego, niech błogosławi dzieciom tym, a niech będą nazywani od imienia mego, i od imieniu ojców moich, Abrahama i Izaaka, a jako ryby niech się rozmnożą na ziemi (Gen. 48,16). Żałobnicy i rodziciele zmarłych długie i czarne szarfy wiążą na rękawach, Valerius pastor kazania pogrzebne daje jako opaski duchownego żałobne."

(Sergiusz Sterna-Wachowiak "Z Dziennika Sprzedawcy Opłatków, Wschowa (Fraustadt), Campo Santo, 1602-1627)

KRONIKARZ OPISAŁ HERBERGERA

Samuel Friedrich Lauterbach urodził się w 1662 roku we Wschowie, historyk i kronikarz pogranicza śląsko-wielkopolskiego. Napisał między innymi dzieło pt. Vita, Fama et Fata Valerii Herbergerii, czyli Życie, sława i losy Walerego Herbergera. Na zdjęciu fragment oryginału z podobizną Małego Lutra, twórcy Campo Santo we Wschowie. Portret trumienny S. F Lauterbacha przechowywany dziś w muzeum w Lesznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska