Zdjęcia wykonano podczas ekspedycji etnograficznej, w której przed dwoma laty wzięli udział młodzi naukowcy z Poznania. Wyprawą kierowała Anna Urbańska: - Nie jest to wystawa ideologiczna czy artystyczna, lecz po prostu etnograficzna. Zdjęcia są subiektywne i zabarwione emocjonalnie. Z setek utrwalonych na kliszy elementów wybraliśmy te, które naszym zdaniem o współczesnym Tybecie mogą opowiedzieć najpełniej.
Wyprawa młodych naukowców trwała siedem miesięcy. W Tybecie spędzili dwa miesiące. Przyznają, że to trochę mało. Ograniczały ich brak pieniędzy, kończące się wizy i zbliżająca się milowymi krokami mroźna zima.
- To dobre zdjęcia, ale nie widać na nich całej prawdy o Tybecie, czyli o półwiecznej chińskiej okupacji tego kraju, o ludobójstwie, torturach i zniszczeniu! - skomentował jeden ze zwiedzających. ,,Chińskie rządy w Tybecie są bardziej okrutne od wszelkich innych reżimów komunistycznych" - napisał Aleksander Sołżenicyn. Chińską okupację przypłaciło już życiem ponad milion dwieście tysięcy Tybetańczyków, czyli piąta część tego narodu. Za sprawą Chińczyków w gruzach legło blisko 6 tys. tybetańskich klasztorów. ,,Tybetańskie kobiety są przymusowo sterylizowane, zmusza się je do dokonywania aborcji - nawet w ósmym miesiącu ciąży" - czytamy w ulotce sfinansowanej przez Unię Europejską.
Chińczycy dyskryminują Tybetańczyków we wszystkich dziedzinach życia. Wykonują na nich wyroki śmierci. Zrobili sobie z Tybetu nuklearny (i nie tylko) śmietnik. Co roku nowojorska organizacja Freedom House uznaje Tybet za jedno z najgorszych miejsc na świecie, jeśli chodzi o brak poszanowania dla podstawowych wolności i praw człowieka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
