Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlakiem wina i miodu

Redakcja
- Na razie wina sprzedawać nie możemy - mówi nasz dzisiejszy gospodarz Roman Grad. - Ale zawsze można spróbować winogron i potraw z użyciem wina.
- Na razie wina sprzedawać nie możemy - mówi nasz dzisiejszy gospodarz Roman Grad. - Ale zawsze można spróbować winogron i potraw z użyciem wina. fot. Bartłomiej Kudowicz
Na razie enoturystyka to egzotyczne słowo. Ale w wielu krajach turystyka winiarska to dziedzina gospodarki. I wielka przyjemność.

Możecie to sprawdzić sami. W naszym regionie powstał pierwszy w Polsce szlak wina i miodu. Ruszamy w podróż jego trasą.

Enoturystyka to podróże, podczas których turyści odwiedzają miejsca związane z produkcją wina. Mogą to być winnice, winiarnie bądź gospodarstwa. Goście uczestniczą w degustacjach, wystawach czy świętach winiarskich. Takich tras w Europie jest mnóstwo - u sąsiadów w Niemczech czy na Morawach. U nas powstaje pierwsza - lubuska. Wzbogacona jeszcze o elementy pszczelarskie. Bo miody i wina to nasza tradycja.

Nasz szlak ma kilkanaście przystanków i w linii prostej 184 kilometry, ale często będziemy zbaczać z prostej linii i przejedziemy aż 302 kilometry. Zaczynamy nieprzypadkowo w ten weekend i nieprzypadkowo w skansenie w Ochli.

Przystanek pierwszy - Ochla

W niedzielę w muzeum w Ochli jest święto miodu. Warto odwiedzić stoiska z tym zdrowym przysmakiem i innymi dobrami, posłuchać opowieści o pszczołach, zobaczyć, jak powstaje miód. Będzie też okazja do dobrej zabawy, na przykład przejażdżek bryczką.

Ochla to jednak przede wszystkim winiarski punkt na mapie. To tu jest najstarsza wieża winiarska z naszego regionu - z XVIII wieku z Budachowa. Muzeum prezentuje tam sprzęt winiarski. Obok pod ziemię wchodzi winna piwniczka. Prezentowane są tam wyroby lubuskich winiarzy i ich kolegów z innych regionów Polski. - Widać po tej ekspozycji, że wcale nie jest ich tak mało - mówi Irena Soppa, która opiekuje się działem winiarskim w muzeum. Pomaga jest często mąż.

Piwniczka jest w urokliwym sąsiedztwie winnicy. Chociaż rośliny uprawiane są według tradycyjnych metod, dają niespodziewanie dużo owoców. I dobrych - koniecznie spróbujcie!

Podczas Winobrania w skansenie można na własne oczy zobaczyć, jak zbiera się winogrona, jak tłoczy się z nich sok i jakich narzędzi kiedyś używano do wyrobu wina. A to już we wrześniu.

Nie tylko winne zabytki są warte tu obejrzenia. Na 13 hektarach zgromadzono 35 obiektów budownictwa wiejskiego z 17 miejscowości regionu (wśród nich najstarszy datowany na 1675 r. obiekt mieszkalny z Potrzebowa). Wnętrza zabytkowych obiektów kryją wiele skarbów - tkaniny i ubiory ludowe, garncarstwo, kowalstwo, kołodziejstwo, sztukę ludową. Warto też przejść się wiejskimi drogami wśród chat, pól, łąk, i wód...

Jedną z ostatnich atrakcji skansenu jest rzeźba "Bitwa pod Grunwaldem" - ogromna płaskorzeźba, która jest wykonywana tam przez Jana Papinę.

W muzeum można kupić drobną pamiątkę w sklepiku, gdzie mieści się również kasa biletowa, niedawno ruszyła też karczma.

Przystanek drugi - Świdnica

Z Ochli ruszamy do Świdnicy, na ul. Wypoczynek, gdzie swoją siedzibę ma firma "Miody Nocoń". Na terenie zakładu jest sklep, gdzie kupić można nie tylko różne rodzaje miodu, ale również wosk pszczeli, pyłek kwiatowy, propolis i napój miodowo - owocowy.

Wanda i Marcin Noconiowie mają jednak dla turystów niekoniecznie handlową ofertę. - Dziś nasze pasieki są w terenie - opowiada nam Wanda Nocoń. - Ale nierzadko wprowadzamy też naszych gości w świat pszczół. Opowiadamy o ich życiu, zwyczajach, pokazujemy, jak odwirowuje się miód.

W pszczelarskim królestwie w Świdnicy warto przede wszystkim spróbować, czym różni się miód na przykład spadziowy od akacjowego. A różni się - zobaczcie sami.

Przystanek trzeci - Stary Kisielin

No i teraz winnica. Wcześniej musieliśmy przejechać przez Zieloną Górę. Ale chociaż mamy ochotę zatrzymać się w mieście, zostawmy sobie tę przyjemność na następny dzień. Zielona Góra potrzebuje co najmniej kilku godzin wędrówki. Dziś tyle czasu nie mamy. Jedziemy do winnicy Julia w Starym Kisielinie. Nie jest trudno znaleźć dom numer 15, jest w centrum wsi. Ale z ulicy w ogóle nie widać winnicy. Roman Grad prowadzi nas kilka metrów od bramy i roztacza się przed nami widok 20 arów winorośli. - Mamy tu białe odmiany i czerwone - pokazuje gospodarz i wymienia odmiany (pinot noir, regent, dornfelder, chrupka...). Jak ktoś się zna, niech zgaduje. Ale lepiej zapytać o różnice między winoroślami i ich owocami. Nasz winiarz na pewno odpowie fachowo. Pytanie typu - jak się robi wino, a czemu to jest czerwone, a to różowe, czym się korkuje butelki - są tu jak najbardziej na miejscu. Gospodarz opowie nam o wszystkich tajnikach winiarstwa.

A potem możemy odpocząć... Gradowie specjalnie wybudowali altanę winiarską na swojej winnicy, by gościć tutaj turystów. To tu odbywać się będą prezentacje i biesiada. - Mamy miejsce na ognisko - pokazuje gospodarz. - A i potrawy z dodatkiem wina też się znajdą...

Wizytę trzeba jednak wcześniej umówić. Pierwsze terminy są w sierpniu.

My przyjechaliśmy niezapowiedziani, ogniska nie było. Ale za to obejrzeliśmy gospodarzy przy pracy.

NASZA DZISIEJSZA TRASA
Ochla - 6,5 km - Świdnica - 16 km - Stary Kisielin - 19,5 km

  • Skansen w Ochli Muzeum czynne od wtorku do niedzieli w sezonie wiosenno-letnim w godz. 10.00-17.00, ceny biletów: normalny - 7 zł, ulgowy - 5 zł, rodzinny - 16 zł, spacerowy - 1 zł. W poniedziałki w ramach bezpłatnego wstępu można zwiedzać ekspozycje czasowe w plenerze. Święto miodu odbędzie się w niedzielę w godz. 11.00-17.00. W programie: targi sprzętu pszczelarskiego, pokaz odwirowywania miodu, apiterapia zastosowana w kosmetyce, jarmark pszczelarski, winiarski i ogrodniczy, prezentacje rękodzieła artystycznego, przegląd kapel, muzyka biesiadna, konkursy dla dzieci i dorosłych, mała gastronomia: dania miodne, przejazdy bryczką.

  • Miody Nocoń DMS Nocoń, ul. Wypoczynek 2, Świdnica, tel. 0 68 327 34 60, 601 882 189.

  • Winnica Julia Znajduje się ok. 5 km od centrum Zielonej Góry. Wizyty trzeba wcześniej umawiać z gospodarzami, turyści będą przyjmowani od sierpnia. Adres - Stary Kisielin, ul. Pionierów Lubuskich 15, tel. 603 38 28 54, mail: [email protected].
  • Alicja Bogiel
    0 68 324 88 46
    [email protected]

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska