MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szokujący zwrot akcji w Bangladeszu. „Wieczna” premier uciekła, tłum zajął parlament - WIDEO

Grzegorz Kuczyński
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Premier Bangladeszu Sheikh Hasina Wajed podała się do dymisji i uciekła z kraju. Dowódca armii, generał Waker-uz-Zaman ogłosił w telewizyjnym orędziu, że zostanie utworzony rząd tymczasowy. Czy to koniec masowych protestów i krwawych starć z policą i wojskiem, w których zginęło ponad 200 osób?

Bangladesz jest dwa razy mniejszy od Polski, za to mieszka tam aż 170 mln ludzi. Na dodatek na terenach położonych tak nisko i w takiej części Azji, że regularnie zmaga się z potężnymi powodziami. Od momentu uzyskania niepodległości, swego rodzaju wyjątkową kastą byli w Bangladeszu weterani wojny z 1971 roku oraz ich potomkowie. Nie tylko, jeśli mowa o kolejnych przywódcach kraju. Obecne wydarzenia mogą to zmienić.

Krwawa niedziela, potem ucieczka

Jeszcze rano nic nie wskazywało na tak szokujący zwrot sytuacji. Aktywiści studenccy wezwali do poniedziałkowego marszu na stolicę, by zmusić premier Hasinę do dymisji po tym, jak w niedzielę w zamieszkach w całym kraju zginęło prawie 100 osób. Jeszcze wczoraj 76-letnia premier, córka ojca-założyciela Bangladeszu, przewodniczyła posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i nakazała siłom zbrojnym i policji, aby powstrzymały protestujących przed szerzeniem "anarchii".

Tymczasem dzisiaj pojawiła się informacja, że szefowa rządu, sprawująca urząd przez 15 kolejnych lat, ustąpiła. Media donoszą, że Sheikh Hasina Wajed wraz z siostrą uciekła wojskowym helikopterem do indyjskiego stanu Bengal Zachodni, z którym graniczy Bangladesz. Telewizja pokazała tysiące ludzi wiwatujących na ulicach stolicy kraju Dhaki. Tłum wziął też szturmem rezydencję byłej już szefowej rządu. Demonstranci zajęli też salę obrad parlamentu. Gen. Waker-uz-Zaman powiedział, że "rozkazał policji i wojsku, aby nie otwierały ognia" do tysięcy ludzi wychodzących na ulice.

Bunt przeciwko systemowi

Protesty rozpoczęły się w zeszłym miesiącu po tym, jak grupy studenckie zażądały zniesienia kontrowersyjnego systemu kwot na stanowiskach rządowych. System ten w dużej mierze faworyzował dzieci i wnuki weteranów wojennych, którzy walczyli o niepodległość Bangladeszu w 1971 roku (nowe państwo oderwało się od Pakistanu). W wyniku tych protestów wydział apelacyjny Sądu Najwyższego obniżył kwoty dla wybranych grup z 56% do 7%, otwierając drogę do pracy w administracji wszystkim obywatelom, co jest szczególnie ważne wobec wysokiego bezrobocia wśród młodych ludzi.

Orzeczenie sądu nie zatrzymało protestów. Przerodziło się to w kampanię na rzecz obalenia Hasiny, która niedawno wygrała czwartą kadencję z rzędu w wyborach zbojkotowanych przez opozycję. Hasina, która sprawowała władzę nieprzerwanie od 2009 r., i jej partia Liga Awami, zostali ponownie wybrani w styczniu. W miesiącach poprzedzających wybory opozycyjna BNP zorganizowała masowe protesty uliczne w 2023 r., wzywając rząd do ustąpienia miejsca neutralnej administracji tymczasowej, która zarządzałaby krajem w okresie przejściowym, ale Hasina odmówiła wtedy ustąpienia.

Bangladesz w kryzysie

Niedawne demonstracje i późniejsze śmiertelne represje wstrząsnęły wieloma mieszkańcami Bangladeszu. Ponad 11 tys. osób zostało aresztowanych w Bangladeszu po protestach studenckich, które rozpoczęły się 15 lipca i zostały krwawo stłumione. W starciach z policją zginęło co najmniej 266 demonstrantów, a ponad 7 tys. zostało rannych.

Mieszkańcy Bangladeszu są niezadowoleni z coraz bardziej ograniczonego środowiska wolności politycznych i obywatelskich, słabej gospodarki i niezdolności rządu Ligi Awami do zajęcia się krytycznymi kwestiami, takimi jak brak miejsc pracy i zbliżający się wpływ zmian klimatycznych na tak nisko położony i gęsto zaludniony kraj (cykliczne mordercze powodzie).

źr. Radio Free Asia, Reuters, cfr.org

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska