Małgorzata Rozalik z Gardzka to jedna z ofiar drogi ze Zwierzyna do Gardzka. Jeździ nią codziennie. Dowozi czwórkę dzieci do szkoły w Zwierzynie. Pod koniec stycznia miała wypadek. Wpadła w poślizg i uderzyła w mercedesa. Parę miesięcy wcześniej rozbiła auto na drzewie. Wszystko przez złe warunki na drodze.
Szósta w kolejności
Podobne doświadczenia mają inni mieszkańcy Gardzka. - Po wybrukowanej drodze bardzo źle jeździ się latem, a zimą fatalnie. Nawierzchnia jest nierówna, gdy leży na niej ubity śnieg, łatwo o poślizg. Od dziesięciu lat dobijamy się o asfalt, ale kończy się na obietnicach - mówi mąż pani Małgorzaty Aleksander.
Ryszard Strugarek, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Strzelcach Kraj. wyjaśnia, że z powodu małego ruchu i brukowej nawierzchni droga ta zaliczona została do szóstej kategorii odśnieżania. Śnieg usuwany jest w 16 godzin od opadów, a piasek wysypuje się tylko w najgroźniejszych miejscach, głównie na zakrętach i wzniesieniach.
Z unijnej kasy
Pojawił się jednak promyk nadziei. Starostwo strzelecko - drezdeneckie jesienią zleciło wykonanie dokumentacji na przebudowę drogi. - Planujemy ułożyć tam asfalt. Pieniądze chcemy uzyskać z funduszy unijnych. Roboty planujemy rozpocząć w przyszłym roku. Do tego czasu przeprowadzane będą bieżące naprawy drogi - zapowiada starosta Tadeusz Feder.
Przypomina on, że starostwo ubezpieczyło drogę. Każdy, kto rozbił na niej auto, może się starać o odszkodowanie. Musi jednak wykazać, że wypadek to wina złej jakości drogi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?