Szpital musi zbadać dziecko, nawet jak nie ma pediatrii

Czytaj dalej
Fot. Renata Hryniewicz
Renata Hryniewicz

Szpital musi zbadać dziecko, nawet jak nie ma pediatrii

Renata Hryniewicz

Od 2010 r. w kostrzyńskim szpitalu nie ma oddziału dziecięcego. Rodzice z chorymi dziećmi skazani są na szpital w Słubicach albo w Dębnie. Zdążyli się już do tego przyzwyczaić. Ale... rodzice często nie wiedzą o tym, że po pomoc mogą udać się do szpitala, bo szpital ma za to zapłacone.

- Poszłam z 17-miesięcznym chorym synem do szpitala. Pielęgniarka wyszła z kanciapy i powiedziała, że tutaj pediatry nie ma i mamy do Dębna jechać. Pojechaliśmy. Lekarz w Dębnie krzyczał na nas, że w Kostrzynie mamy szpital - mówi pani Edyta ( nie chce nazwiska w gazecie). - Wcześniej ze starszym synem miałam podobną sytuację.

Pozostało jeszcze 83% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Renata Hryniewicz

Moje działania reporterskie skupiają się na terenie powiatu słubickiego i sulęcińskiego. Szukam tu ludzi, miejsc, wydarzeń, o których warto pisać i je pokazywać. Szukam tematów, które niosą jakiś przekaz, pokazują ciekawe działania, ale także takich, w których poprzez nagłośnienie mogę pomóc rozwiązać problem. Zawsze staram się dociec prawdy wysłuchując różnych wariantów, jeśli chodzi o spór – wysłuchuję i opisuję obie strony. Staram się, żeby Czytelnik sam ocenił, po której stronie leży prawda. Można zgłosić mi każdy temat, każdy problem, każdą inicjatywę.
Jestem zawsze blisko ludzi i staram się spotykać z nimi osobiście, by ocenić sytuację, a w temacie ująć także emocje. Lubię pisać o ludziach i ich przeżyciach, pokazywać to, co w moim rejonie dzieje się dobrego, ale nie uciekam od spraw kontrowersyjnych, o czym nie raz przekonali się moi Czytelnicy.
Jestem optymistką i nigdy się nie załamuję. Wierzę, że zawsze jest jakieś wyjście. Lubię dobry żart i ludzi wesołych z pozytywną energią. Nie znoszę smutasów.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.