Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital sulechowski chce się sprzedać

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Stanisław Nowak, pracownik szpitala rozwożący leki po oddziałach, sugeruje, że w jednym ze starych budynków lecznicy można by z powodzeniem uruchomić hospicjum, bo Sulechów nie ma takiej placówki.
Stanisław Nowak, pracownik szpitala rozwożący leki po oddziałach, sugeruje, że w jednym ze starych budynków lecznicy można by z powodzeniem uruchomić hospicjum, bo Sulechów nie ma takiej placówki. Mariusz Kapała
Szpital powiatowy w Sulechowie, a właściwie starostwo zielonogórskie, ma do sprzedania budynki lecznicy przy al. Niepodległości. Może zarobić na tym parę milionów. Jeśli znajdą się chętni. Jakie pomysły chodzą po głowach władzy?

Przy ul. Zwycięstwa wybudowano od podstaw nową część szpitala (podlegającego starostwu w Zielonej Górze). W tym nowym skrzydle od razu ulokowały się oddziały z dwóch starych budynków przy al. Niepodległości. Wobec tego oba przyklejone do siebie gmachy na Niepodległości są teraz do wzięcia. Mają każdy po około 1 tys. mkw. powierzchni.

- Jeden gmach mogłaby kupić uczelnia na akademik - sugeruje Stanisław Nowak, pracownik szpitala rozwożący leki. - A drugi z powodzeniem mógłby na przykład spełniać rolę hospicjum, bo Sulechów nie ma takiej placówki.

- Ten pierwszy budynek wystawiamy na sprzedaż. Wiem, że deweloperzy są nim zainteresowani - wyjaśnia od razu wicestarosta Ryszard Górnicki. -. Natomiast drugi gmach być może też pójdzie na sprzedaż, jednak obecnie jeszcze pełni funkcje medyczne. Jest tam lekarz rodzinny, no i obiekt ma pewne zadania do spełnienia.

O co chodzi? Otóż wprawdzie zbudowano nowiutkie skrzydło szpitalne, ale to starsze, nieustannie eksploatowane, teraz wymaga remontu. Mieści się w nim oddział wewnętrzny, są poradnie specjalistyczne, laboratorium oraz administracja. Pół piętra jest wynajmowane przez zielonogórską spółkę Uro-Laser na oddział urologiczny.

- Zamiar jest taki, żeby, po pierwsze, starsze skrzydło ocieplić, a następnie podnieść je o jedno piętro, na którym w przyszłości znalazłaby się administracja - wyjaśnia Beata Kucuń, dyrektorka Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej. - W związku z tym ten drugi opuszczony gmach z al. Niepodległości traktujemy jako rezerwę lokalową na czas remontu. Tam się przeniesiemy, gdy ruszą prace remontowe.

Jednakże wobec spółki Uro-Laser dyrekcja szpitala ma inne plany. Złożyła mianowicie propozycję przeniesienia się oddziału urologicznego na al. Niepodległości, ale już na stałe. - Czekamy na odpowiedź - przekazuje B. Kucuń. Takie rozwiązanie, zdaniem dyrektorki, byłoby znakomite, gdyż po remoncie kosztem miejsca po urologii mógłby się zdecydowanie powiększyć oddział wewnętrzny. A Uro-Laser może wykupić gmach (lub piętro). Tym bardziej, że jest tam sala operacyjna.

Szacunkowy koszt prac modernizacyjnych ok. 3 mln zł. Wniosek został złożony do urzędu marszałkowskiego. Decyzja w sprawie przyznania złotówek powinna zapaść do końca marca.

A co z dawnym starostwem?

Lecz to nie wszystkie obiekty poszpitalne, które można sprzedać. Z okien gabinetu dyr. Kucuń widać zbudowany 100 lat temu gmach niemieckiego starostwa powiatu Züllichau-Schwibus. Tutaj był do niedawna szpital. Obiekt jest własnością powiatu i też spełnia funkcje medyczne.

- Są tam dwa Niepubliczne Zakłady Opieki Zdrowotnej, przy czym jeden wykupił od nas pomieszczenia, drugi dzierżawi - wylicza R. Górnicki. - Na swoim jest prywatna apteka. Podobnie jak praktyki lekarskie: laryngologiczna, okulistyczna i dermatologiczna. Ponadto istnieje rehabilitacja.

Trzeba dodać, iż sporo miejsca zajmuje tu filia Powiatowego Urzędu Pracy. Ale co najmniej kilka pokojów jest pustych. Łącznie ponad połowa powierzchni niemieckiego starostwa należy do obecnego starostwa. Dzisiejsi właściciele, w tym powiat, powołali nawet wspólnotę mieszkaniową, żeby rozwiązywać bieżące problemy zabytku, z którym nie wiadomo co robić. Kwestie własnościowe blokują ewentualne decyzje władz powiatu o sprzedaży całości.

- I tu jest kłopot - potwierdza wicestarosta Górnicki. Sugeruje, że być może sprzedanie budzącego zainteresowanie deweloperów obiektu przy al. Niepodległości przyniesie tyle złotówek, że można będzie wykupić od spółek lekarskich metraż w starym starostwie, a potem zabytek sprzedać w całości.

- Albo stworzyć tam siedzibę powiatu sulechowskiego, jeśli gmina Zielona Góra połączy się z miastem - rzuca Górnicki.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska