Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Szpital w Drezdenku rozpędza się - mówi zastępca dyrektora Piotr Dębicki

Krzysztof Korsak 95 722 57 72 [email protected]
Piotr Dębicki, ma 40 lat. Żona Małgorzata, dzieci Ola i Malwina. Mieszka w Gorzowie. Specjalista chorób wewnętrznych i menadżer. W szpitalu w Drezdenku pracuje od sierpnia zeszłego roku, zastępcą dyrektora jest od stycznia tego roku. Wolny czas spędza aktywnie: gra w tenisa, tańczy, żegluje i jeździ na nartach.
Piotr Dębicki, ma 40 lat. Żona Małgorzata, dzieci Ola i Malwina. Mieszka w Gorzowie. Specjalista chorób wewnętrznych i menadżer. W szpitalu w Drezdenku pracuje od sierpnia zeszłego roku, zastępcą dyrektora jest od stycznia tego roku. Wolny czas spędza aktywnie: gra w tenisa, tańczy, żegluje i jeździ na nartach. fot. Krzysztof Korsak
- Lecznica zaczyna przynosić zyski. Przez ostatnie trzy miesiące zarobiliśmy ok. 200 tys. zł - mówi Piotr Dębicki, zastępca dyrektora ds. medycznych w szpitalu powiatowym.

- Jak ma się szpital po kilku miesiącach od przekształcenia w Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej?
- Zaczyna przynosić zyski. Przez ostatnie trzy miesiące zarobiliśmy ok. 200 tys. zł. A jeszcze ostatnie miesiące przed przekształceniem z 1 lipca zadłużaliśmy się o 100 tys. zł miesięcznie.

- Dlaczego tak się dzieje?
- Bo oferujemy coraz więcej usług w coraz lepszej jakości. Poza tym nie wykonujemy takich rzeczy, która można zrobić w poradniach czy u lekarzy rodzinnych, np. podstawowej diagnostyki.

- Na co idzie zysk?
- Trzeba to wyraźnie powiedzieć: my nie po to wypracowujemy zysk, żeby go zgarnąć do kieszeni, ale po to, że dalej się rozwijać, inwestować, itd. W ostatnim czasie kupujemy bardzo dużo sprzętu. Ogłosiliśmy przetargi na nowe USG, centralny system monitorowania dla oddziału intensywnej opieki medycznej, dzięki czemu będziemy mogli łatwiej i szybciej monitorować stan zdrowia pacjentów. Niebawem zostaną dostarczone nowe łóżka przeciwodleżynowe, nowe respiratory (urządzenie, które "oddycha" za pacjenta), zestaw do prób wysiłkowych (sprawdza, czy ktoś ma chorobę wieńcową). Zmieniliśmy już wyposażenie laboratorium, które obecnie jest na miarę XXI wieku. Poza tym wdrażamy system komputerowy, który połączy cały szpital. Dzięki niemu będziemy mogli robić dokumentację elektroniczną, pacjent ma mieć szybszy i łatwiejszy dostęp do historii swojej choroby, łatwiej wykonamy wszelkie analizy.

- Czy zysk będzie rósł?
- Mam nadzieję, że tak. To zależy od tego, jak szpital zostanie zakontraktowany przez NFZ na najbliższe lata 2011-2013.

- A jak szpital będzie wychodził "na zero"?
- To też będzie bardzo dobrze. Ale działalność medyczna to droga impreza: kosztowny sprzęt, drogie leki, itp. Trzeba regularnie inwestować, żeby nie doprowadzić do sytuacji, w której trzeba będzie wydać naraz duże pieniądze.

- Czy wraz z zyskiem zwiększają się wypłaty personelu?
- Jeszcze raz podkreślam, że chcemy przede wszystkim inwestować. Nasi lekarze zarabiają może nie ogromne kwoty, jakie krążą w legendach, ale na pewno na poziomie szpitali, które nas otaczają. Z kolei, jeżeli kiedyś byłaby taka możliwość, chcielibyśmy podnieść płace pielęgniarek, bo troszkę odstają od innych szpitali, choć nie tak bardzo, jak się mówi.

- Jak przyciągnąć kolejnych pacjentów?
- Nasz szpital się rozpędza. Mamy bardzo dobrą markę, świetną kadrę, przyjazną atmosferę, stosujemy nowoczesne metody. Wprowadzamy także kolejne nowości, np. ambulatoryjne badania kolonoskopowe jelita. Co to oznacza? Do tej pory pacjent musiał być położony na oddział i tracił trzy dni z życiorysu. A obecnie przygotowuje się w domu, przechodzi badanie, dwie godziny dochodzi na sali do siebie i idzie do domu. Staramy się także o pacjentów spoza powiatu strzelecko - drezdeneckiego. Już teraz 10-15 proc. jest z Wielkopolski, m.in. Międzychodu, Krzyża. Niektóre odziały, jak np. ginekologia czy położnictwo, mają ok. 30 proc. pacjentów z Gorzowa.

- Jakie plany na przyszłość?
- Nowy sprzęt umożliwia nam wystąpienie do NFZ z licznymi nowymi ofertami na dostarczanie nowych usług. W przyszłym roku chcemy uruchomić kilka nowych oddziałów, pododdziałów i poradni. Na razie nie chcę mówić konkretnie których, zobaczymy, jakie będą wyniki konkursu NFZ. Mam nadzieję, że nasze plany wypalą, dzięki czemu pacjenci będą mogli korzystać z jeszcze szerszej oferty usług.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska