- Nie będzie to już pierwsza taka rozprawa ZOZ-u o zwrot pieniędzy za nadwykonania - poinformował wicestarosta Grzegorz Aryż. - Procesowaliśmy się już o zwrot takich należności za 2009 rok. Przed sądem zawarliśmy wtedy ugodę z NFZ, który zobowiązał się zwrócić nam połowę tego, ile nam był dłużny. Oddał ZOZ-owi około 2 mln zł. Tym razem może być podobnie - będzie albo ugoda przed sądem, albo sąd orzeknie, ile NFZ ma szpitalowi zapłacić.
Dyrektor Tadeusz Tofel poinformował nas, że pozew do sądu o zwrot pieniędzy nie jest jego jedynym działaniem. ZOZ poinformował listownie około 1.500 pacjentów szpitala, że fundusz nie zapłacił za ich leczenie.
Bilans nadwykonań za ten rok jeszcze nie został podliczony. Wiadomo już jednak, że za część NFZ już zapłacił. Dyrektor Tofel poinformował, że do 30 grudnia br. jest planowany termin przygotowania pomieszczeń nowego bloku operacyjnego, w całkiem nowym budynku dobudowanym do szpitala. Ostatnim elementem miało być zamontowanie lamp oświetleniowych, których wykonawca przez kilka ostatnich miesięcy nie mógł zdobyć.
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?