W piątek ok. 2.00 strażacy zostali wezwani do pożaru stacji paliw w budowie w Dziećmiarowicach. Paliły się płyty OSB, którymi zostały zabite okna pustego budynku.- Po godzinie otrzymaliśmy kolejne zgłoszenie - mówi kapitan Paweł Grzymała, rzecznik prasowy żagańskiej straży. - Pożar wybuchł w tym samym miejscu.
Strażacy widzieli nocą kogoś, kręcącego się wokół budynku. Powiadomili policję, ponieważ podejrzewają umyślne podpalenie. Stacja straszy przy drodze od lat. Dawno temu właściciel rozpoczął budowę, lecz jej nie skończył.