- My mieszkańcy dalekich miejscowości uważamy, że karetki nie dojadą na czas.
A nawet gdy dojadą nie wrócą do szpitala z jeszcze żywym pacjentem...
O szprotawskim szpitalu pisaliśmy w "Gazecie Lubuskiej" wielokrotnie. W tekście opublikowanym 27 stycznia "Zostanie jeden szpital" - podaliśmy informację, że lecznice w powiecie czeka łączenie.
- Sto pięćdziesiąt łóżek, usługi na określonym poziomie, wysokiej klasy sprzęt, kadra o dużych umiejętnościach i dobra sytuacja finansowa. Tego będzie wymagać ministerstwo od szpitali powiatowych. - stwierdzał Edward Migniewicz, dyrektor placówki w Szprotawie. - Jeśli zaś lecznica nie spełni tych wymagań, mała jest szansa by NFZ podpisał z nią umowę.
A co o obawach mieszkańców myśli dyrektor szpitala dzisiaj?
O likwidacji nie ma mowy!
- Nie rozumiem problemu - stwierdza. - Nie rozumiem też, czemu gazeta chce wyjaśniać obawy mieszkańców! Mamy demokrację i ludzie mówią różne rzeczy.
A czy na przyszły rok fundusz zdrowia zakontraktował te same usługi, które szpital świadczy dzisiaj?
- Tak - uspokaja dyrektor.
Co z oddziałem intensywnej terapii, którego działalność została przerwana przed kilkoma miesiącami z powodu braku anestezjologów?
- Intensywnej terapii nie ma i nie będzie.
Na ostatniej sesji rady miasta i gminy w Szprotawie dyskutowano o przyszłości szpitala: - Burmistrz został upoważniony do rozmów ze starostą w sprawie połączenia placówki oraz do rozmów z prywatną firmą, która miałaby przejąć naszą plaćówkę - informuje radny Maciej Boryna.
Jednak ludzie mówią, że burmistrz nie chce, by szpital w Szprotawie pozostał.
- Pierwsze słyszę, że burmistrz chce likwidować lecznicę. O likwidacji nie ma mowy!
Przypomnijmy, że właśnie burmistrz Franciszek Sitko przejął od powiatu szprotawską lecznicę, kiedy tej groziła likwidacja. Było to pod koniec 2001 roku i od tej pory jest ona na utrzymaniu miasta.
- Nasz szpital nie jest zadłużony, natomiast długi żagańskiego sięgają kilkunastu milionów złotych, dlatego fuzja nie będzie łatwa - stwierdza radny. - Wydaje się, że jesteśmy bliżej prywatyzacji.
Połączenie ze znakiem zapytania
- Wczoraj rozmawiałem ze starostwem, i oni najpierw chcą restrukturyzować swoją lecznicę, połączenie więc stoi pod dużym znakiem zapytania - przyznaje burmistrz.
Zdzisław Paprocki przewodniczy specjalnej komisji rady miasta, która ma znaleźć sposób, by szpital został utrzymany na rynku usług medycznych:
- Nawiązaliśmy kontakt z powiatem i rozmawiamy o połączeniu obu placówek, ale równolegle prowadzimy negocjacje z firmą konsultingową ze Szczecina, która ma nam pomóc w prywatyzacji. W tym drugim przypadku oddalibyśmy placówkę w dzierżawę na okres 20 lat, i co ważne dla pacjenta, świadczenia z funduszu zdrowia zostałyby utrzymane.
Paprocki przyznaje, że w przypadku prywatyzacji może nastąpić zmiana dyrektora. Natomiast miasto chce, by działał tutaj oddział paliatywny, no i wszystkie te, które funkcjonują dzisiaj, czyli dziecięcy, interna, chirurgia, rehabilitacyjny i pomocy doraźnej.
- Chcemy ponownie uruchomić oddział intensywnej opieki medycznej. Tym bardziej, że jest on dobrze wyposażony - deklaruje przewodniczący komisji.
Marek Kupis, kierownik oddziału pomocy doraźnej zauważa, że jeśli dojdzie do połączenia placówek, w Szprotawie będzie funkcjonowała tylko podstacja:
- Karetka zostanie u nas utrzymana, ale utworzenie podstacji nie będzie korzystne dla pacjentów. Bo wtedy będziemy musieli wozić ich do ościennych szpitali.
Obecnie szpital dysponuje dwoma doskonale wyposażonymi karetkami i - jak przekonuje kierownik - świetną kadrą ratowników. Zdaniem Kupisa najlepiej dla pacjenta będzie, jeśli oddział ratownictwa zostanie utrzymany w kształcie, w jakim funkcjonuje dzisiaj.
Będą negocjacje
Potrzebna jest też intensywna terapia, bo bez niej pacjentów w bardzo złym stanie zdrowia trzeba zwozić do szpitali w odległych Żarach, Zielonej Górze czy Nowej Soli.
- Taki schemat z podstacją oddziału pomocy doraźnej, bez laboratorium i żywienia, zaproponował nam powiat - przyznaje Paprocki, i zaraz łagodzi: - Ale jeśli rzeczywiście będzie miało dojść do połączenia placówek, ten punkt na pewno zostanie poddany negocjacjom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?